Pałac Buckingham

i

Autor: Shutterstock Pałac Buckingham

Służyli jej tyle lat

Wierni pracownicy królowej Elżbiety II wylądują na bruku?! "Bezduszne działanie"

2022-09-16 20:19

Śmierć królowej Elżbiety wstrząsnęła całą Wielką Brytanią. Najbardziej chyba jednak pracownikami rodziny królewskiej, którzy mogą teraz stracić źródło utrzymania. Wszystko przez... kuriozalną klauzulę w umowach. Zagrożona jest też ok. setka osób, które przez lata pracowały dla księcia, a obecnie króla Karola III w jego dotychczasowej siedzibie. "Bezduszne działanie".

Śmierć królowej Elżbiety II. Ile osób trafi na bruk?

Informację o tym, że muszą się liczyć z utratą pracy dostali w poniedziałkowy wieczór, 12 września. Mowa o około setce pracowników Clarence House, czyli dotychczasowej siedziby Karola i Camilli. Planowane zwolnienia mają związek ze śmiercią królowej Elżbiety II i z prawdopodobną przeprowadzką nowej pary królewskiej do Pałacu Buckingham. "Chociaż należało się spodziewać pewnych zmian wraz ze zmianą ról w rodzinie królewskiej, skala i szybkość, z jaką to zostało ogłoszone, jest bezduszna" - komentował dla "Guardiana" Mark Serwotka, sekretarz generalny Związku Usług Publicznych i Handlowych (PCS). Część pracowników Clarence House  -wielu pozostaje w służbie królewskiej od kilkudziesięciu lat -  już dostała wypowiedzenia. Wśród nich są m.in.

  • osobiste sekretarki,
  • pracownicy biura finansów,
  • członkowie zespołu ds. komunikacji.

Królowa Elżbieta II nie żyje. Jej służba musi szukać zajęcia

Zapewnia się ich jednak, że części uda się znaleźć zajęcie w pozostałych królewskich gospodarstwach domowych, część otrzyma wsparcie w znalezieniu pracy poza tym środowiskiem, a wszyscy dostaną odprawy wyższe, niż wynosi ustawowe minimum. To jednak wciąż nie koniec dramatu "dworskiego" personelu. Zagrożeni są też pracownicy Pałacu Buckingham, w którym przez 70 lat urzędowała królowa Elżbieta II.

CZYTAJ TAKŻE: Żałobnicy koczują 50 godzin, żeby zobaczyć trumnę królowej Elżbiety. Piją herbatę, pałaszują kanapki

96-letnia Elżbieta II była najdłużej panującą monarchinią w historii

W Pałacu Buckingham będą czystki? Królowa Elżbieta umarła, pracownikom zostało mało czasu

Okazuje się bowiem, że królewski personel domowy z Pałacu Buckingham ma przedziwnie skonstruowane umowy o pracę. "Podpisali kontrakty, które wygasają sześć miesięcy po śmierci królowej. W okresie karencji personel może zostać przejęty przez nowego monarchę lub zwolniony" - podał "The Times". "Każde gospodarstwo domowe ma swój własny orszak najlepszych doradców" - komentuje gazeta, sugerując, że król Karol III i królowa małżonka Camilla będą chcieli otoczyć się "zaufanymi" ludźmi. 

CZYTAJ TAKŻE: Sekretny syn króla Karola III i jego żony żąda testu DNA. O pomoc prosił "babcię", królową Elżbietę II!

Sonda
Śmierć królowej Elżbiety Tobą wstrząsnęła?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki