Wyszedł z hermetycznej komory i przebywa pod specjalistyczną opieką w Atlancie Lekarz z wirusem Ebola już w amerykańskim szpitalu

2014-08-05 2:00

Stan zdrowia przetransportowanego do Stanów lekarza, zakażonego wirusem Ebola, jest zadowalający – oświadczyli na specjalnej konferencji lekarze z US Centers for Disease Control and Prevention. – Mamy pewność, że choroba nie wydostanie się poza szpital – powiedział szef placówki Dr. Thomas Frieden.

Dr Kent Brantly przyleciał w sobotę z Afryki specjalnym samolotem, który był wyposażony w hermetyczną komorę, skonstruowaną na potrzeby transportu pacjentów z chorobami zakaźnymi. Brantly to jednen z dwóch amerykańskich lekarzy zakażonych wirusem Ebola... Jest on dyrektorem prowadzonego w Monrovii przez organizację „Samaritan’s Purse” ośrodka zdrowia, zajmującego się leczeniem osób, u których stwierdzono wirusa.

Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób doszło do zakażenia. Przedstawicielka organizacji „Samaritan's Purse” poinformowała, że podczas kontaktu z pacjentami doktor Brantly zachowywał wszelkie zasady bezpieczeństwa i higieny. Lekarz sam rozpoznał u siebie symptomy choroby i poddał się izolacji. Chory wylądował na Dobbins Air Force Base w Marietta (Georgia) i został natychmiast specjalną karetką przetransportowany do Emory University Hospital w Atlancie.

Ebola to ostra choroba zakaźna wywołana przez wirusa. Przenoszona jest przez dotyk i płyny ustrojowe. Wywołuje bardzo wysoką gorączkę, bóle głowy i mięśni, zapalenie spojówek i ogólne wyczerpanie, a w kolejnym stadium wymioty, biegunkę oraz wewnętrzne i zewnętrzne krwotoki. W ok. 90 proc. przypadków zachorowanie prowadzi do śmierci. Na wirusa Ebola nie ma szczepionki ani leku. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia do tej pory w zachodniej Afryce zmarło 730 osób, a ponad 1300 zostało zarażonych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki