Zagadka zaginięcia 11-latki z Florydy rozwiązana… Poszukiwana nastolatna znaleziona w zamrażalniku

2015-10-20 2:00

Zagadka zniknięcia 11-letniej Janiya Thomas z Florydy być może w końcu została rozwiązana... Dziewczynka ponad rok temu nagle zaginęła bez śladu. A jej matka nie tylko nie wszczęła należnego alarmu, ale też i nie współpracowała ze śledczymi.

Dzięki zaniepokojonym bliskim rodziny i upartym detektywom, udało się dojść prawdy. Niestety tragicznej… W zamrażalce należącej do 31-letniej Keishanny Thomas, matki dziewczynki, znaleziono ludzkie zwłoki. Choć trzeba czekać na potwierdzenie lekarza sądowego, to wiele wskazuje na to, że to ciało zaginionej 11-latki. Makabrycznego odkrycia dokonała w niedzielę ciotka i babka dziewczynki po tym jak usłyszały, że Keishanna trafiła do aresztu, gdzie ponownie odmawiała współpracy i twardo milczała na temat pobytu córki. Zaniepokojone tym kobiety postanowiły więc otworzyć wielką zamrażarkę, którą Keishanna Thomas przywiozła kilka dni wcześniej do ich domu, nie mówiąc skąd ja ma i co w niej jest… – Jak na razie wiemy, że mamy ciało. Czekamy na potwierdzenie. Matka dziecka przebywa w Manatee County Jail. Jej uparte milczenie od samego początku może świadczyć, że jest winna – poinformował na konferencji James Racky z lokalnej policji. – Jest dziwna, jest zła i najprawdopodobniej jest morderczynią. Zniknięcie dziewczynki wyszło na jaw po tym jak we wrześniu zeszłego roku 12-letni syn kobiety zadzwonił z Walmartu na linię alarmową, by powiedzieć, że w domu dzieje się źle a matka katuje jego i rodzeństwo. Sprawa została skierowana do Child Protective Services. Kiedy w domu pojawili się inspektorzy, zastali tylko czworo z pięciorga dzieci kobiety. Brakowało 11-letniej Janiya Thomas. Od tamtej pory matka odmawiała jakiejkolwiek współpracy i nie zgadzała się na przeszukanie domu. Poza tym, że sekcja potwierdzi tożsamość, to wykaże czy zgon nastąpił z przyczyn naturalnych czy też doszło do zabójstwa.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki