Zamieszki w USA po śmierći George'a Floyda

i

Autor: Bryon Houlgrave/AP Des Moines

Zamieszki w USA: Już 1500 osób aresztowanych. Wściekły tłum pod Białym Domem [WIDEO]

2020-05-31 11:04

Do starć z policją dochodzi w 30 miastach USA i nic nie wskazuje, że to już koniec zamieszek. Prezydent Donald Trump wyprowadził na ulice Gwardię Narodową, ale manifestanci nie dają za wygraną. Wszystko to dzieje się po brutalnym zabiciu Afroamerykanina przez policjanta. George Floyd został uduszony kolanem na ulicy Minneapolis przez funkcjonariusza.

Amerykanie mają dość brutalnych zabójstw swoich obywateli przez policję, która powinna ich przecież chronić. Zabójstwo Floyda, do którego doszło w Minneapolis nie było pierwszym tego typu. Ta śmierć 46-latka jedynie przelała szalę goryczy, zwłaszcza, że w internecie znalazł się film, na którym widać jak duszony kolanem Floyd informuje: "Nie mogę oddychać".

Aktualnie policja aresztowała już 1500 osób w całym kraju. Od dwóch dni codziennie słychać o osobach postrzelonych podczas zamieszek oraz o rannych policjantach.

Na nagraniu CNN jeden z protestujących tłumaczy swoją frustrację. Ma dość poczucia, że bycie czarnym jest zbrodnią. Chce być wolnym i czuć się bezpiecznie. Mówi, że domaga się jedynie poszanowania praw człowieka.

W Minneapolis wprowadzono godzinę policyjną, ale to nie przeszkodziło manifestrującym w wyjściu na ulice. Wściekły tłum zebrał się nawet pod Białym Domem. Demonstranci, a wśród nich także biali, wykrzykują hasła potępiające Trumpa i jego rasistowskie wypowiedzi. Skandują ostatnie słowa wypowiedziane przez George'a Floyda („Nie mogę oddychać”).

Gubernator Kaliforni Gavin Newsom ogłosił stan zagrożenia w Los Angeles. Władze San Francisco poprosiły o wsparcie Gwardię Narodową, której oddziały nie operowały na terytorium USA od II wojny światowej.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup gazetę online

Zamieszki w USA

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki