Skakali z balkonu jeden po drugim. Zbiorowe samobójstwo w szwajcarskim kurorcie

i

Autor: AP/Cyril Zingaro Dramat w szwajcarskim Montreux

Zbiorowe samobójstwo w szwajcarskim kurorcie. "Skakali z balkonu jeden po drugim". Co tam się stało?!

2022-03-30 14:54

Francuska rodzina: 40-letni mężczyzna, jego 41-letnia żona, jej siostra bliźniaczka oraz dzieci w wieku 8 i 15 lat - cała piątka w zeszłym tygodniu wyskoczyła z balkonu wieżowca w kurorcie Montreux w Szwajcarii. Cztery osoby zginęły na miejscu, nastolatek w szpitalu walczy o życie. Targnęli się na życie godzinę po tym, jak odwiedziła ich policja. Ta tragedia ma mnóstwo przerażających szczegółów.

Do niewyobrażalnego dramatu doszło w ubiegły czwartek, 24 marca. Około godz. 6 rano do drzwi jednego z mieszkań w wieżowcu w szwajcarskim kurorcie Montreux zapukał patrol policji. Funkcjonariusze odwiedzili rodzinę, by porozmawiać o obowiązku szkolnym 15-latka, który nie był spełniany. Nie zostali jednak wpuszczeni do środka, więc po chwili odeszli. Niecałą godzinę później policja dostała informację o pięciu osobach leżących bez ruchu u podnóża 7-piętrowego budynku. Wszystkie były bez butów, wszystkie wyskoczyły z balkonu tuż po sobie, w ciągu zaledwie 5 minut. Cztery zginęły na miejscu, 15-latek w ciężkim stanie walczy o życie w szpitalu. Jak w środę, 30 marca, poinformował "The New York Times", powołując się na oświadczenie policji kantonu Vaud, wszystko wskazuje na to, że było to zbiorowe samobójstwo. Śledczy ​​wykluczyli obecność innych osób w mieszkaniu w momencie, gdy członkowie rodziny zginęli. Dodatkowo przy balustradzie znajdującego się na wysokości ok. 20 metrów balkonu znaleźli drabinę. 

CZYTAJ TAKŻE: Skandal w rodzinie królewskiej! To stało się w kościele na oczach wszystkich

Grób Patrycji, która popełniła samobójstwo wieszając się na winogronie

Cała rodzina pochodziła z Francji i stroniła od ludzi. W Szwajcarii mieszkała dopiero od paru lat. Jak podaje "The Guardian", od początku pandemii skłaniała się ku teoriom spiskowym. W ich mieszkaniu znaleziono ogromne zapasy żywności, które zajmowały niemal cały lokal, pozostawiając im do życia niewiele miejsca. 8-letnia dziewczynka nie była zapisana do szkoły, nie była też zarejestrowana jako mieszkanka Szwajcarii, podobnie jak jej 41-letnia mama. Z domu wychodziła jedynie siostra 41-latki - tylko ona pracowała. "Wszystkie te elementy sugerują, że członkowie tej rodziny mocno obawiali się ingerencji władz w ich życie" - można przeczytać w komunikacie policji.

CZYTAJ TAKŻE: Tajemnicza śmierć ambasadora. Kazał się zawieźć na stromy klif i runął do wody. Co się stało?

Gdzie szukać pomocy?

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze - zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów. Gdzie możesz szukać pomocy?

  • Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży:  116 111   
  • Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123   
  • Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212   
  • Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108   
  • Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123   
  • pokonackryzys.pl

W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, koniecznie zadzwoń na numer alarmowy 112.

Sonda
Czy Twoim zdaniem można uratować życie kogoś, kto chce popełnić samobójstwo?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki