Zostawiła półtoraroczną córkę samą na tydzień i poszła do kochanka. Dziecko zmarło z głodu

i

Autor: Shutterstock, archiwum prywatne Zostawiła półtoraroczną córkę samą na tydzień i poszła do kochanka. Dziecko zmarło z głodu

Znaleziono ciało dziecka

Zostawiła półtoraroczną córkę samą na tydzień i poszła do kochanka. Dziecko zmarło z głodu

2022-07-27 11:45

Matka zostawiła dziecko samo w mieszkaniu i wyjechała na tydzień! Kiedy Alessia Pifferi (37 l.) wróciła, mała Diana (+1,5 l.) już nie żyła. Dziewczynka umarła w męczarniach z głodu i pragnienia. Kobieta początkowo kłamała, że zostawiła córkę z opiekunką. Potem jednak zeznała na policji, że miała pełną świadomość tego, że jej córka może umrzeć.

Matka zostawiła 1,5-roczną córkę samą w domu i pojechała do faceta poznanego na Tinderze. Po tygodniu dziecko zmarło

Zostawiła półtoraroczne dziecko na pewną i straszną śmierć, bo chciała poszaleć z facetem poznanym na Tinderze. O szokujących wydarzeniach, które rozegrały się na przedmieściach Mediolanu, piszą włoskie media, w tym "Il Fatto Quotidiano". W jednym z mieszkań żyła samotna matka, Alessia Pifferi (37 l.) z córką Dianą (+1,5 l.). Bardziej niż dzieckiem, kobieta interesowała się randkowaniem. Szukała miłości na Tinderze i w ten sposób poznała mieszkającego 50 kilometrów dalej mężczyznę spod Bergamo. Skontaktowała się z nim i wkrótce para umówiła się, że Alessia przyjedzie do nowego znajomego na parę dni. Co zrobiła 37-latka? Mimo, że nie miała z kim zostawić dziecka, postanowiła pojechać do nowego kochanka. Nakarmiła Dianę i zostawiła jej jedną butelkę z mlekiem, a potem po prostu zamknęła drzwi za sobą i wyjechała. Po sześciu dniach zabawy kobieta wróciła. Mała Diana (+1,5 l.) już nie żyła. Dziewczynka umarła w męczarniach z głodu, pragnienia i upału. Kobieta pobiegła do sąsiadki, potem wezwała karetkę.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Pożary w Europie coraz bliżej Polski! Szaleją w Czechach, przeniosły się do Niemiec

PRZECZYTAJ TAKŻE: Szok! Meghan Markle nie chciała mieszkać z mężem! "Nie będę jego własnością"

Sonda
Czy kary za przemoc wobec dzieci powinny być wyższe?

Wiedziała, że dziecko może umrzeć, ale randka była ważniejsza. 37-latka zatrzymana

Początkowo Alessia Pifferi kłamała, że zostawiła córkę z opiekunką. Potem jednak wyznała policji prawdę. Przyznała, że miała pełną świadomość tego, iż jej córka może umrzeć, ale nowy związek był dla niej zbyt ważny, by zrezygnować z wyjazdu. Z kolei mężczyzna, z którym umówiła się 37-latka, zeznał, iż kobieta zapewniała go, że zostawiła dziecko z siostrą i ani przez chwilę nie wydawała się zmartwiona. Co więcej, podczas jej pobytu kilkukrotnie byli w Mediolanie, jednak Alessia nie zajrzała wtedy nawet do swojego mieszkania. Kobietę wstępnie uznano za całkowicie poczytalną. Podczas przesłuchań nie okazała żalu ani żadnych innych emocji.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Kara dla wspólniczki pedofila! Myje toalety więzienne, płacą jej 60 groszy za godzinę

PRZECZYTAJ TAKŻE: Matka osłoniła dziecko własnym ciałem przed rakietami Putina. Zapłaciła straszną cenę

QUIZ. Poniedziałkowy test z wiedzy ogólnej. Ledwie 1 na 100 odpowie dobrze na wszystko!

Pytanie 1 z 10
W którym roku powstał Facebook?
Sąd apelacyjny w Katowicach. Zagłodzili pięcioletnią Elizę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki