To miała być spokojna rozmowa o programach kandydatów. Skończyło się serią ripost, złośliwości i politycznych zarzutów. W debacie sztabów prezydenckich w Polsat News padły konkretne kwoty, oskarżenia o hipokryzję i twarde stwierdzenia o wojnie, rodzinie i państwie. Emocje wybuchły już w pierwszych minutach.
Gdy przedstawiciele sztabów weszli na scenę, wszystko wskazywało na profesjonalną, merytoryczną dyskusję. Szybko jednak stało się jasne, że to nie będzie zwykła debata. Już pierwsze pytania rozpaliły atmosferę – a kolejne wniosły jeszcze więcej ognia.
Mentzen puścił wszystkie hamulce. Mówi o bagnie bez litości dla Nawrockiego
„Kawalerka za pół miliona czy za 12 tysięcy?”
Najbardziej elektryzującym momentem była wymiana zdań między Tobiaszem Bocheńskim ze sztabu Karola Nawrockiego a Anną Górską, reprezentującą Magdalenę Biejat. W pewnym momencie Górska, patrząc wprost na rywala, zadała pytanie, które uderzyło w sedno głośnej afery mieszkaniowej:
– Ile pan Karol Nawrocki zapłacił za mieszkanie panu Jerzemu?
Bocheński, próbując tonować sytuację, odparł:
– Karol Nawrocki pomagał panu Jerzemu, zgodnie z prawem nabył mieszkanie, a zapłacił cenę rynkową.
Górska nie odpuściła i dodała z pełnym przekonaniem:
– Wiem, że taka kawalerka rynkowo warta jest dziś pół miliona. A z doniesień medialnych wynika, że mógł zapłacić 12 tys. zł.
To była jedna z najostrzejszych wymian wieczoru – i choć padła w formacie pytań i odpowiedzi, emocje sięgnęły szczytu.
Dzieci, pieniądze i odpowiedzialność państwa
Wcześniej temperatura podniosła się podczas dyskusji o demografii. Przemysław Wipler, występujący w imieniu sztabu Sławomira Mentzena, postawił na osobisty ton:
– Jestem ojcem piątki dzieci, nasz kandydat Sławomir Mentzen jest ojcem trójki dzieci, doskonale sobie zdaje sprawę, jak trud, koszta, wysiłek jest wychowanie dzieci.
Jarosław Sachajko ze sztabu Marka Jakubiaka poszedł o krok dalej i podał twarde dane:
– Dzieci to nie jest hobby rodziców, to także powinna być odpowiedzialność państwa. Wychowanie dziecka do 25 roku życia, to jest około 350 tys. złotych.
Obaj politycy spotkali się w jednym punkcie – że bez realnego wsparcia rodzin, kryzys demograficzny tylko się pogłębi.
Ukraina? „Nie wysyłać wojska”, „brakuje wdzięczności”, „musimy reagować”
Kolejna tura pytań dotyczyła wsparcia dla Ukrainy. I tu znów nie zabrakło emocji. Wojciech Hadaj, reprezentujący Krzysztofa Stanowskiego, zasugerował, że polska pomoc spotyka się z obojętnością:
– Zełenski wyraża coraz mniejszą wdzięczność za pomoc, jaką im okazaliśmy. Ukraińcy też. Co nie znaczy, że nie powinniśmy im pomagać. Tylko logicznie.
W odpowiedzi Monika Rosa ze sztabu Rafała Trzaskowskiego jasno zaznaczyła:
– Polska jest bezpieczna dzięki NATO, silnej granicy, ale też dzięki Ukrainie. Musimy pokazywać, kto jest agresorem.
Nie zabrakło też odniesień do dezinformacji. Paweł Śliz ze sztabu Szymona Hołowni przeciął spekulacje:
– My nie zamierzamy wysyłać żołnierzy do Kijowa, to straszna dezinformacja, która się szerzy.
Poniżej galeria zdjęć: Kulisy debaty prezydenckiej "Super Expressu"