Komorowski: Trzaskowski nie może sobie pozwolić na gwałtowne ruchy
Były prezydent Bronisław Komorowski zabrał głos w programie „Gość Wydarzeń” w Polsat News, komentując wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich 2025 i sytuację Rafała Trzaskowskiego. Choć kandydat Koalicji Obywatelskiej zdobył najwięcej głosów, Komorowski nie ma złudzeń: to nie oznacza jeszcze wygranej.
Mentzen ogłasza decyzję. Ujawni, kogo poprze w II turze wyborów
– Po pierwsze radziłbym mu, żeby był sobą. Nie próbował dokonywać żadnych gwałtownych zmian w swoim zachowaniu, bo to już jest II tura. To znaczy kandydaci są jak takie wielkie pancerniki. Płyną przez te oceany, strzelają do siebie, ale nie mogą sobie pozwolić na jakieś gwałtowne manewry, bo się wywrócą – stwierdził Komorowski.
„To zwycięstwo, ale bez komfortu” – ocenia były prezydent
Komorowski podkreślił, że choć media i opinia publiczna skupiają się na wyniku Karola Nawrockiego, to Rafał Trzaskowski wygrał pierwszą turę. Jednocześnie zaznaczył, że przewaga nie jest na tyle duża, by uznać drugą turę za formalność.
– Nie jest ważny mój stan ducha, ale niewątpliwie ten wynik – aczkolwiek jest to zwycięstwo wyborcze, co warto podkreślać, bo robi się taki klimat, jakby to wygrał Nawrocki, a przegrał Trzaskowski – jest odwrotnie. Ale ten wynik oczywiście nie stwarza komfortu przekonania, że ta II tura jest bezpieczna – powiedział.
Były prezydent o obciążeniu ze strony rządu: „To problem dla koalicji”
Komorowski odniósł się także do problemu wizerunkowego kandydatów kojarzonych z rządem. W jego ocenie – Trzaskowski ponosi polityczne koszty błędów i zaniechań obozu Donalda Tuska, nawet jeśli nie odpowiada za nie bezpośrednio.
– To jest problem dla koalicji rządzącej, a dla rządu to jest do przemyślenia. Aczkolwiek trudne do zaradzenia jest to, że w każdej kampanii prezydenckiej kandydat, który jest związany – przynajmniej w oczach obywateli – z jakąś siłą polityczną, obozem rządzącym, obciążany jest także błędami i grzechami tej władzy – zaznaczył.
Poniżej galeria zdjęć: Trzaskowski cały w emocjach! Co za przemówienie! Tłum oszalał
