Szymon Hołownia, komentując swój udział w debatach w Końskich podkreślił, że chciał dotrzeć do "jednej i drugiej Polski".
- Jesteśmy jedną Polską, nie będziemy się zgadzać, będziemy się czasem nie lubić i mieć różne zdania, ale musimy ze sobą rozmawiać - powiedział, akcentując potrzebę dialogu ponad podziałami politycznymi.
Kandydat Polski 2050 zapowiedział walkę o to, aby media publiczne nie były zależne od partii rządzącej. Skrytykował obecny stan, w którym media publiczne stają się "własnością jednej, a później, po zmianie władzy, drugiej Polski". Wyraził nadzieję, że Ministerstwo Kultury przedstawi projekt ustawy medialnej, która zapewni niezależność mediów. Marszałek Sejmu zapowiedział, że będzie rzecznikiem przejrzystości w spółkach Skarbu Państwa, niezależnie od protestów członków koalicji rządowej.
- Nie ma naszej zgody na to, aby majątek, który przez pokolenia wypracowany był przez wszystkich, służył tylko niektórym, jako prywatny majątek tej czy innej władzy - podkreślił.
Według projektu ustawy Polski 2050, pomiędzy zajmowaniem funkcji politycznych a pracą w spółce powinien obowiązywać roczny okres karencji. Kandydat uważa, że osoby pracujące w spółkach nie powinny mieć powiązań z żadną partią polityczną.
11 kwietnia w Końskich odbyły się dwie debaty, które Szymon Hołownia określił jako początek kampanii wyborczej. W wydarzeniu nie wzięli udziału Adrian Zandberg i Sławomir Mentzen. Kolejna debata zapowiedziana jest na 14 kwietnia przez Telewizję Republika.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Szymon Hołownia: