Trzaskowski o kampanii wyborczej
W wywiadzie dla tygodnia "Polityka" Trzaskowski mówi m.in. o przebiegu kampanii, o swoich politycznych rywalach, a także o tym, czym są dzisiaj lewica i prawica. "Mam jasną wizję wielu obszarów, takich jak kryzys demograficzny, rozwój sztucznej inteligencji, budowanie zdrowych relacji w internecie. To są sprawy, w których będę od rządu dużo wymagać. I chodzi mi nie tylko o pisanie projektów resortowych, ale też o budowanie szerokich rządowych strategii" - mówi Trzaskowski. Dodaje, że kolejnym takim obszarem jest transformacja energetyczna i "odbudowa polskiego przemysłu, zwłaszcza zbrojeniowego". "Nie dam się zamknąć w Pałacu i zamierzam być nadal bardzo aktywnym człowiekiem. Taki po prostu mam charakter. Zresztą żona by mi nie pozwoliła na bierność, bo ona też ma swoje pomysły na wykorzystanie możliwości pierwszej damy" - wskazuje Trzaskowski.
Jaka będzie II tura?
Polityk spodziewa się wyrównanego wyniku w drugiej turze. "Naprawdę uważam, że w drugiej turze będziemy mega blisko, że to pójdzie na żyletki" - ocenia. Na uwagę, że poparcie dla niego po debacie w Końskich spadło, kandydat KO mówi, iż "Końskie było tylko katalizatorem". "Po prostu nagle dali się zauważyć inni kandydaci z demokratycznej strony, którzy wcześniej praktycznie nie prowadzili kampanii. Ja jestem kandydatem środka i siłą rzeczy muszę mierzyć się z rywalami, którzy w niektórych obszarach są bardziej wyraziści" - wyjaśnia Trzaskowski. I dodaje: "dla mnie najważniejsze jest jednak, żeby nikogo do siebie ostatecznie nie zrażać".
Trzaskowski o prezydenturze Dudy
"W sumie to się nie spodziewałem, że możemy jeszcze zatęsknić za Andrzejem Dudą, który jest osobiście uczciwy, ma jakieś poglądy, jakieś doświadczenie, chociaż swego czasu również wydawał się kostyczny i wystudiowany. W niektórych tematach zdarzało mu się jednak powiedzieć coś od serca, z kolei u Nawrockiego takiej zdolności dotąd nie dostrzegłem" - ocenia w wywiadzie dla "Polityki" Trzaskowski.
ZOBACZ GALERIĘ: Debata prezydencka TVP