Chorują i młodzi niepalący
Obraz nałogowca z papierosem w ręku, u którego wykryto raka płuca, już nie dziwi. To konsekwencja jego własnych wyborów – myślimy. Ale to tyko część prawdy, bo owszem rak płuca w ogromnej większości przypadków jest skutkiem palenia papierosów. W Polsce każdego roku diagnozuje się ok. 22 tys. nowych przypadków tego nowotworu i aż 23 tys. zgonów z tego powodu. 85 proc. zachorowań stanowi niedrobnokomórkowy rak płuca (NDRP), a wśród tych chorych najczęściej diagnozowany jest rak gruczołowy – występuje u ok. 45 proc. chorych na NDRP.
Występowanie raka gruczołowego często związane jest z obecnością mutacji w genie EGFR. – Mutacja w genie EGFR jest wykrywana u ok. 10- 14 proc. chorych na raka gruczołowego płuca – wyjaśnia prof. Paweł Krawczyk, kier. Pracowni Immunologii i Genetyki w Katedrze i Klinice Pneumonologii, Onkologii i Alergologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
I właśnie chorzy, u których ta mutacja została wykryta, to głównie osoby młode, które zdrowo żyły i nigdy nie paliły.
Poszerzyły się opcje leczenia
To, co w ostatnich latach dzieje się w diagnostyce i terapii raka płuca, eksperci oceniają jako rewolucję. Pojawiły się i nadal pojawiają nowe opcje terapeutyczne, dające chorym szanse na dłuższe i bardziej komfortowe życie. I tak w leczeniu chorych z mutacją EGFR pojawiły się dwie istotne nowości. – To skojarzenie dwóch metod leczenia. W pierwszej, do jedynego leczenia, jakie mieliśmy do tej pory, dodano chemioterapię, co przekłada się na jeszcze dłuższy czas wolny od progresji i lepsze przeżycie całkowite. A druga nowość to skojarzenie doustnego inhibitora kinazy tyrozynowej z pierwszym bispecyficznym przeciwciałem skierowanym przeciwko EGFR i MET. W tym przypadku terapia nie zawiera chemioterapii – mówi prof. Krawczyk.- Te połączenia stanowią pierwsze leczenie celowane, które w pierwszej linii leczenia wykazało istotną korzyść zarówno pod względem przeżycia całkowitego, jak i przeżycia wolnego od progresji, w porównaniu z dotychczasowym standardem- monoterapią.
Z przeciwciałem bispecyfcznym - w pierwszej i drugiej linii leczenia
Opcja z bispecyficznym przeciwciałem anty-EGFR i anty-MET może być stosowana zarówno w pierwszej, jak i drugiej linii leczenia. W tym drugim przypadku wykazała skuteczność u chorych, którzy wcześniej byli leczeni dostępnym inhibitorem EGFR w monoterapii i u których doszło do progresji choroby.
Niestety te nowe schematy nie są jeszcze w Polsce refundowane, u nas nadal standardem pozostaje monoterapia i starsze generacje inhibitorów EGFR.
Problem z dostępem do diagnostyki molekularnej
Aby skutecznie leczyć, niezbędna jest szybka i nowoczesna diagnostyka, w przypadku raka płuca – molekularna, dzięki której możliwe jest wykrycie konkretnych mutacji w genach. I na tym etapie od razu pojawiają się „schody”, bo nie wszystkie ośrodki są do tego przygotowane. Nie realizują programów lekowych, a skoro nie mogą leczyć, to i nie diagnozują. W niektórych miejscach w Polsce diagnostyka się więc znacznie wydłuża, a w tym czasie choroba, bez leczenia, dramatycznie postępuje. I jeśli pacjent czeka ponad pół roku na diagnozę, może się okazać, że już nie zakwalifikuje się do leczenia.
„Ja miałam szczęście, zaczęłam mieć nadzieję”
- Pani doktor, którą znalazłam dzięki grupie wsparcia dla chorych na raka płuca na FB powiedziała, że istnieje lek, który może mi pomóc. I to był pierwszy moment od diagnozy, kiedy zaczęłam mieć nadzieję. Teraz znów mogę pracować, planuję wyjazd w góry. Nie wiem, co będzie za rok czy dwa, ale wiem, że mam czas. A jeszcze dwa lata temu myślałam, że nie dożyję świąt. Medycyna uratowała moje życie, a lekarze dali nadzieję.
Większość chorych już w krótkim czasie po rozpoczęciu terapii zaczyna czuć się lepiej – zmniejszają się objawy choroby, poprawie ogólne samopoczucie. Ci pacjenci wracają do aktywności, pracują zawodowo, realizują swoje plany, podróżują. Nierzadko aktywność tych nowoczesnych leków utrzymuje się przez kilka lat. Oby więc jak najszybciej stały się dostępne dla wszystkich polskich pacjentów, którzy odnieśliby z nich korzyść.
Życie po diagnozie
- Dziś leczenie NDRP, niezależnie od stopnia zaawansowania, także z obecnością przerzutów, może być skuteczne – podkreśla dr hab. Magdalena Knetki-Wróblewska, onkolog kliniczny z Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej NIO-PIB w Warszawie. – Przez lata standardem było stosowanie leków celowanych jako jedynej formuły leczenia. W ostatnich miesiącach okazało się, że dodanie do leków celowanych chemioterapii lub bispecyficznego przeciwciała anty-EGFR i anty-MET znacznie poprawia wyniki leczenia. Obecnie w Polsce terapia bispecyficzna dla pacjentów z niedrobnokomórkowym rakiem płuca z mutacją w genie EGFR wciąż pozostaje poza systemem refundacji.