Chciał pomóc synowi, który miał wypadek. Stracił 30 tys. zł

i

Autor: mat. policji 74-latek padł ofiarą oszustów działających metodą "na policjanta"

Chciał pomóc synowi, który miał wypadek. Stracił 30 tys. zł

2022-01-31 12:05

Ofiarą oszustów, działających metodą „na policjanta” padł 74-letni mieszkaniec powiatu świebodzińskiego. Do 74-latka zadzwoniła kobieta, podająca się za policjantkę i oświadczyła, że jego syn spowodował wypadek – aby nie trafił do więzienia, musi pilnie wpłacić 30 tys. zł. Senior dał się przekonać i przekazał oszustom swoje oszczędności.

Mimo licznych apeli policjantów, na terenie województwa lubuskiego wciąż dochodzi do oszustw związanych z podawaniem się za funkcjonariusza policji lub wnuczka. Tak też było w przypadku 74-letniego mieszkańca powiatu świebodzińskiego, który padł ofiarą oszustów, działających metodą „na policjanta”. Na telefon stacjonarny mężczyzny zadzwoniła kobieta i podała się za policjantkę. Oświadczyła, że jego syn spowodował wypadek i aby mógł odpowiadać z wolnej stopy, musi pilnie wpłacić 30 tys. zł. W przeciwnym razie trafi do więzienia.

ZOBACZ TEŻ: Policyjny pościg ulicami Zielonej Góry. 23-latek miał sporo na sumieniu [WIDEO]

74-latek uwierzył oszustom i zgodził się przekazać pieniądze na rzekome zwolnienie syna. W trakcie trwania rozmowy do jego mieszkania przyjechał fałszywy policjant i odebrał od seniora 30 tys. zł w gotówce. Gdy 74-latek zorientował się, że padł ofiarą oszustów, po sprawcach nie było już śladu.

- Policjanci nigdy nie proszą o przekazywanie im jakichkolwiek pieniędzy ani nie angażują postronnych osób do przeprowadzania „akcji” policyjnych - podkreśla asp. Marcin Ruciński z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie. - To mechanizm działania oszustów, dlatego w przypadku najmniejszych podejrzeń co do próby oszustwa jak najszybciej poinformujmy policję o zaistniałej sytuacji.

Sonda
Znasz kogoś, kto stracił pieniądze na rzecz oszustów?
Skrajnie niebezpieczne wyprzedzanie kierowcy tira

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki