Chciała być taka jak rówieśniczki, ale nie miała pieniędzy. W czasie pokazu dla mężczyzn rozpoznał ją sąsiad...

i

Autor: Shutterstock

Dramtyczne oblicze depresji

Chciała być jak koleżanki, ale nie miała pieniędzy. Pokazy "na kamerce" doprowadziły do dramatu

2023-07-01 11:49

Uczennica jednej ze szkół tak bardzo chciała dorównać swoim koleżankom, że zaczęła organizować pokazy z kamerką dla mężczyzn, by zarobić pieniądze. W czasie jednego z nich została rozpoznana przez swoją sąsiada, przez co popadła w depresję. Poszkodowana tak bardzo wstydziła się swojego pochodzenia, że pewnego razu nawet wyparła się swojej młodszej siostry.

Chęć zaimponowania koleżankom doprowadziła ją do depresji

Depresją i koniecznością podjęcia leczenia skończyły się próby jednej z uczennic, by stać się akceptowaną przez koleżanki ze szkoły - informuje "Gazeta Lubuska". Jak wspomina, zawsze czuła się od nich gorsza, ale sposobem, by im dorównać było m.in. odchudzanie czy kupowanie markowych ubrań. Problem polegał na tym, że dziewczyny nie było na to stać, więc najpierw szukała odzieży z drugiej ręki, a później zaczęła nawet podbierać mniejszy kwoty pieniędzy swojej mamie. Do tego doszły też problemy w domu, jako że jej ojciec lubić wypić, po czym wszczynał awantury. Uczennica stawała w obronie mamy, dlatego właśnie w otoczeniu koleżanek, a nie w rodzinnym domu, czuła się najlepiej, nawet jeśli ich spotkania również odbywały się w odorze alkoholu i moczu, bo wstyd było odmówić piwa. - Z nimi czułam się kimś innym. Czułam się ważna, lubiana. Jak coś wzięłam, całkiem zapominałam o problemach. Męczyło mnie jednak, że udaję, oszukuję, bo przecież ani nie mam kasy, ani moi starzy nie są tacy w porządku. Raz nawet wyparłam się młodszej siostry. Była ubrana w moje stare ciuchy i wyglądała jak sierota. Znajome z innej szkoły pytały, kto to jest, bo do mnie zawołała. A ja powiedziałam, że jej nie znam. Że pewnie mnie z kimś pomyliła - powiedziała w rozmowie z "Gazetą Lubuską".

"Pokaż mi coś na kamerce"

Pieniędzy ciągle było za mało, więc dziewczyna zaczęła dorabiać przy rozładowywaniu towaru, ale to nie rozwiązało jej problemów finansowych. Postanowiła, że spróbuje podjąć się jakiejś pracy przez internet, ale odmówiła, gdy nieznajomy mężczyzna zaproponował, by "pokazała mu coś na kamerce" - po kilku dniach sama się do niego zgłosiła... Grono jej sympatyków z czasem się powiększyło, a uczennica zaczęła nie tylko zarabiać, ale doczekała się też paru komplementów, choć niektóre z nich były wulgarne. Wszystko skończyło się jednak, gdy w czasie jednego z takich nagrań rozpoznał ją sąsiad. On też potrzebował gotówki, więc zaczął szantażować poszkodowaną, że opublikuje jej zdjęcia.

- To mnie przerosło. Ścięło z nóg. Coś takiego się ze mną stało, że nie byłam w stanie panować nad sobą. Nie byłam w stanie wstać z łóżka… - mówi "Gazecie Lubuskiej" dziewczyna, która od tego momentu popadła w depresję.

Sonda
Czy depresja to problem, z którym walczy się w Polsce w odpowiedni sposób?
Zatrzymano męża zaginionej Anety

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki