Pociąg

i

Autor: Grzegorz Kluczyński

Horror w pociągu

Jechał na gapę do Niemiec. Gdy konduktor poprosił go o bilet, uderzył go "z baśki"

2024-05-25 10:38

Praca konduktora w pociągu nie należy do bezpiecznych. Przekonał się o tym pracownik drużyny konduktorskiej pociągu relacji Warszawa Wschodnia - Franfurt nad Odrą, który został brutalnie zaatakowany przez pasażera na gapę. 32-latek będzie musiał tłumaczyć się ze swojego zachowania przed sądem.

Do niebezpiecznego incydentu doszło kilka dni temu w okolicach Świebodzina, w pociągu jadącym z Warszawy Wschodniej do Frankfurtu nad Odrą. Gdy konduktor poprosił jednego z pasażerów o bilet, ten brutalnie zaatakował go, uderzając go własną głową w twarz (w młodzieżowym slangu z tzw. "baśki"). Cios skutkował uszkodzeniem okularów i otarciami skóry.

Na miejscu zdarzenia interweniowali funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei, którzy zatrzymali krewkiego pasażera na gapę. Agresor trafił w ręce policjantów ze Świebodzina. Z powodu incydentu pociąg zaliczył około 5-minutowe opóźnienie. Poszkodowany konduktor kontynuował swoją pracę.

32-latek odpowie za swoje zachowanie przed sądem. Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3.

Czy dobrze znasz slang kolejowy?

Pytanie 1 z 10
"Badyle" to określenie:
Zgliszcza dworca, wielkie inwestycje i schody donikąd na szczecińskim Niebuszewie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki