Śmiertelne potrącenie trzech kobiet w Kargowej. Biegli stwierdzili, jak szybko jechał sprawca
Tragedia w Kargowej rok temu wstrząsnęła Polską. Podczas sobotniego festynu w województwie lubuskim trzy kobiety z jednej rodziny zostały potrącone przez samochód osobowy. Wszystkie nie żyją, najmłodsza osierociła czworo dzieci. 22-letni wówczas mężczyzna kierujący fiatem potrącił trzy kobiety w wieku 28, 46 i 72 lat. Ofiary to wnuczka, córka i matka. Dwie z nich zginęły na miejscu, trzecia zmarła w szpitalu.Teraz na temat tego głośnego wypadku wypowiedzieli się eksperci. Według opinii biegłych, kierowca, który rok temu śmiertelnie potrącił trzy kobiety w Kargowej, poruszał się z prędkością nie mniejszą niż 110 km/h – poinformował w czwartek prokurator okręgowy w Zielonej Górze, Robert Kmieciak.
"W miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, pędził ponad dwa razy szybciej"
Ekspertyza wykazała, że w momencie wypadku kierowca znacząco przekroczył dozwoloną prędkość – w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, pędził ponad dwa razy szybciej. Co gorsza, jak wskazali biegli, samochód był niesprawny technicznie – nie działały w nim hamulce. – Kierujący nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. W Kargowej odbywała się wtedy miejska impreza, więc należało spodziewać się wzmożonego ruchu pieszych i pojazdów – zaznaczył prokurator Kmieciak.
Mężczyzna usłyszy zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu do 8 lat więzienia
W związku z ustaleniami śledztwa, mężczyzna usłyszy zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. Prokuratura już wcześniej wnioskowała o tymczasowe aresztowanie podejrzanego, jednak sąd zdecydował o objęciu go policyjnym dozorem. Badania toksykologiczne wykluczyły, by ofiary znajdowały się pod wpływem alkoholu lub innych substancji odurzających.