NOWOTWÓR Michała WIŚNIEWSKIEGO to efekt choroby WENERYCZNEJ?

2012-08-02 6:00

Nie kończy się ogólnonarodowa debata na temat nowotworu Michała Wiśniewskiego (40 l.). Jedni twierdzą, że raka nie ma, inni współczują liderowi Ich Troje. Sam zainteresowany od kilku tygodni podkreśla, że nie ma co do tego wątpliwości. Jednak ostatnio został zaatakowany przez byłą żonę. Magda Femme (41 l.) wyznała publicznie: - Nie ma raka i nigdy nie miał!

No i się zaczęło. Wiśniewski, aby udowodnić, że mówi prawdę, zamieścił dokument ze szpitala.

- Z tego co wiem, to nie ma raka i nigdy nie miał. Więc jest super - powiedziała w rozmowie z jednym z portali Magda Femme.

Te słowa rozzłościły lidera zespołu Ich Troje. Do tego stopnia, że postanowił udowodnić nie tylko byłej żonie, ale wszystkim niedowiarkom, że nie kłamie. Zamieścił więc na swoim profilu w popularnym portalu społecznościowym odpowiedni dokument.

"No cóż, trudno mi się wypowiadać o intencjach (...) Magdy Femme, ale żeby była jasność, zmuszony jestem opublikować wyniki pierwszych badań oraz każdych innych ze względu na nikczemność samych choćby zamiarów zarzucenia mi symulacji choroby. Słabe" - napisał Wiśniewski na Facebooku.

I rzeczywiście, badania, które zamieścił na swojej stronie, to jedynie wstępne wyniki badań. Potwierdza nam to doktor Grzegorz Luboiński, znany warszawski chirurg onkolog. - Wyniki tego badania to tylko podejrzenie, ale nie można stwierdzić, czy to jest na pewno rak wysokodojrzały, czy też coś, co może sugerować podejrzenie obecności nowotworu - mówi nam dr Luboiński.

Ale z wyników badań wynika coś jeszcze. Analiza zamieszczonych wyników nasuwa niepokojące wnioski. Wiśniewski może cierpieć na chorobę weneryczną.

– Widoczne kłykciny kończyste pokazują, że pacjent jest zarażony wirusem HPV. Przez to, że był on nieleczony, doszło do mutacji komórek rakowych. Rak płaskonabłonkowy, który widać w rozpoznaniu klinicznym, jest wynikiem nieleczonego HPV – tłumaczy „Super Expressowi” dr nauk medycznych Andrzej Szmurło, specjalista dermatolog. – Mutacja komórek rakowych trwała kilka albo kilkanaście lat, co oznacza, że pacjent od takiego czasu funkcjonował z wirusem HPV – dodaje.

Widoczne w wynikach Wiśniewskiego kłykciny kończyste, czyli brodawki weneryczne, są właśnie wywoływane przez wirus HPV, w większości przekazywany jest on drogą płciową. Oznaczać by to mogło, że Wiśniewski mógłby zarazić tym swoje partnerki.

Aktualna żona Michała, Dominika Tajner (35 l.), stara się jednak wszystkich uspokoić.

– Konsultowaliśmy to z lekarzami z Polski i Szwajcarii i ani razu nie wspomnieli nawet słowem o HPV czy chorobach wenerycznych. Jeszcze dziś dzwoniłam do lekarza i potwierdził, że to nie ma nic wspólnego – wyznaje Tajner w rozmowie z „Super Expressem”. – Jestem spokojna – dodaje.

Co do jednego nauka nie ma wątpliwości. Kłykciny kończyste, czyli brodawki weneryczne czy brodawki płciowe, są wywoływane tylko przez wirus HPV.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki