Eleni: Wybaczyłam zabójcy mojej córki

- Zawsze powtarzam, że to, co się stało, to tragedia dwóch rodzin - mówi Eleni. Ale mimo ogromnego bólu i niesprawiedliwości losu zdobyła się na gest niewyobrażalny. - Wybaczyłam zabójcy mojej córki - dodaje piosenkarka. Artystka wróci do bolesnych wspomnień w sobotnim odcinku programu "Wideoteka Dorosłego Człowieka".

To był początek 1994 r. Młodziutka Afrodyta nie wróciła na noc do domu. Zrozpaczona matka wszczęła poszukiwania córki. Odnaleziono ją dwa dni później. W lesie nad Jeziorem Powidzkim, 50 km od rodzinnego domu w Poznaniu. Martwą. Z kulką, która przeszyła jej ciało.

Przeczytaj koniecznie: Wszystkie auta znanej piosenkarki

Mordercy nie trzeba było długo szukać. Okazał się nim chłopak Afrodyty, z którym zerwała miesiąc wcześniej. 21-letni wówczas Piotr G. postanowił się zemścić. Feralnego dnia odebrał śliczną nastolatkę spod szkoły. Zajechał po nią pożyczonym od kolegi autem. To był jednak tylko początek uknutego morderczego planu. Bo młody mężczyzna pod pazuchą trzymał broń, którą kupił kilka dni wcześniej. W lesie z zimną krwią strzelił do Afrodyty. A potem wrócił do domu. Szybko jednak trafił za kratki - Piotra G. skazano na 25 lat więzienia.

Piosenkarka, choć nie mogła pogodzić się ze stratą córki i bezwzględnością chłopaka, którego doskonale znała, zdobyła się na gest godny świętych, wybaczyła mu.

- Moi rodzice nauczyli mnie, że nie można żyć ze złymi emocjami, że trzeba patrzeć i myśleć pozytywnie - wyznaje Eleni. - Nie można złem odpłacać za złe - dodaje artystka.

Choć trudno było jej wrócić na scenę, Eleni wciąż koncertuje, nagrywa płyty. Ale przede wszystkim spotyka się ze swoimi fanami. Również młodymi ludźmi, aby podzielić się z nimi swoją smutną historią, aby służyć im radą.