Jak się obchodzić z męskością?

2013-11-29 3:00

Zwykle to ja jestem stroną aktywną, ale czasami moja partnerka przejmuje pałeczkę. Tylko z różnym skutkiem. Jak pieści mnie oralnie, to mam wrażenie, że zaraz mi odgryzie penisa. Jak kochamy się w pozycji kowbojskiej, to tak mnie ujeżdża, że tracę dech, wcale nie z rozkoszy. I co mam robić? (Olek)

Co prawda mężczyźni nie mają problemu z tym, żeby powiedzieć, że coś im się w łóżku nie podoba, zwłaszcza gdy ich męskość jest mocno zagrożona. Ale są i tacy, którzy wolą cierpieć, niż zwrócić uwagę partnerce, że coś robi nie tak. To jednak błąd!

Patrz: 10 najlepszych materiałów o seksie w se.pl 2013 roku

Po pierwsze, on zamiast przyjemności odczuwa dyskomfort, a po drugie, ona będzie utwierdzała się w przekonaniu, że sprawia mu rozkosz, więc nie będzie próbowała niczego zmieniać. Jak więc ona ma przejmować tę pałeczkę, żeby on bez obaw ją oddawał?

Aktywnie, ale bez przesady. Jeśli lubisz mu pokazywać, na co cię stać, z natury jesteś gorącą kochanką i wolisz dominować w łóżku, to bardzo dobrze, ale czasem daj mu się wykazać. "Śnięta ryba" na pewno nie jest marzeniem mężczyzny, ale kobieta nadaktywna z pewnością też nie.

Penis to nie ciasto na pizzę. Nie ugniataj go więc z podobną siłą. Możesz go ściskać, skręcać,"wyżymać", ale delikatnie. A jeszcze delikatniej obchodź się z jego jądrami, które nie znoszą brutalnego traktowania. I pieść je tylko w przypadku, gdy on ma na to ochotę, bo niektórzy panowie traktują swoje klejnoty bardzo egoistycznie.

Językiem, nie zębami. Dziwisz się, dlaczego pieszczoty oralne w twoim wykonaniu nie sprawiają mu przyjemności? Może w tych pieszczotach biorą również udział twoje ząbki, śliczne, ale ostre. A może traktujesz to jako przykry obowiązek, co on na pewno wyczuwa. Może wreszcie robisz to nieumiejętnie, np. trzymając penisa w buzi i czekając na jakiś cud...

Przeczytaj: Jak prawidłowo pieścić penisa

Kąty zmieniaj powoli. Kiedy kochacie się w pozycji na jeźdźca, czy to przodem, czy tyłem do niego, nie "ujeżdżaj" go zbyt gwałtownie. Odchylając się czy nachylając, nie zmieniaj zbyt mocno kąta nachylenia, bo jego penis może zwiędnąć.

Niespodzianki nie zawsze mile widziane. Jeśli nagle podbiegniesz do niego od tyłu, obejmując w pasie i ściskając za "klejnoty", może nie być zachwycony. Podobnie gdy rzucisz się na niego z okrzykiem "Bierz mnie!". Nawet w tak jawnej propozycji powinna być odrobina tajemniczości.

Unikaj przesady. Wibrator, kajdanki, szal do wiązania, piórka do muskania - każde z osobna, owszem, czemu nie, ale jeśli użyjesz wszystkiego naraz, efekt może być przeciwny do zamierzonego. Podobnie ze zmianą techniki czy pozycji. Kilka pozycji podczas jednego stosunku jak najbardziej, ale już kilkanaście to za wiele.

Nie udawaj, że coś sprawia ci przyjemność. Kiedy naprawdę myślisz tylko o tym, żeby on jak najszybciej skończył, to nie ma sensu przedłużać stosunku i wymyślać kolejnych pieszczot. I nie chodzi tu tylko o udawanie orgazmu, tylko co i komu chcesz w ten sposób pokazać...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki