To zadziwiające, ale ich pupil Leon (2 l.) szybko się zaaklimatyzował i zamienił w prawdziwego lwa salonowego. Od tej pory całymi dniami wyleguje się na kanapie, a jedyną jego rozrywką są spacery po ulicach pomiędzy blokowiskiem w miejscowości Holedec (w północno- -zachodniej części Czech).
Sposób bycia Leona w niczym nie przypomina zachowania dzikiego zwierzęcia. Lew, który od urodzenia mieszka w bloku, jest łagodny jak baranek. Z domownikami zaprzyjaźnił się do tego stopnia, że właścicielka pozwala mu ze sobą spać. Na dodatek Leon całymi dniami przesiaduje na fotelu i tak jak reszta rodziny... ogląda telewizję.
Dwa razy dziennie właściciele wychodzą z Leonem na spacery. Jaroslav i Radka trzymają go wtedy na smyczy jak zwykłego psa. Kiedy po drodze muszą wejść do sklepu - lew zostaje przed drzwiami i cierpliwie czeka na swoich żywicieli. Kłopoty zaczynają się dopiero wtedy, gdy Leon zauważy obcego psa...