Doda po zakończeniu oficjalnej części Telekamer 2017 zdawała Insta-relację z uroczystego bankietu. Piosenkarka chwaliła się przede wszystkim swoją kreacją. Jednak jedno ze zdjęć, które Dorota Rabczewska umieściła na Instagramie, wzbudza naprawdę mieszane uczucia. Chodzi o zdjęcie, na którym Doda z otwartymi ustami stara się zwrócić uwagę na osoby stojące za nią. Fotografia sama w sobie nie wzbudza kontrowersji. W przeciwieństwie do podpisu, który brzmi następująco:
- Kulczyk żyje? Gdzie jest mój sobowtór?
Czy przez ten wpis Doda otrzyma pozew od rodziny Jana Kulczyka? Rodzina zmarłego jest bardzo wyczulona na tego typu sugestie. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Jarosław Gowin musiał przeposić dzieci Kulczyka za publiczne wyrażanie wątpliwości w śmierć najbogatszego Polaka.
Jak żart Dody odebrali internauci? Niektórym z fanów Rabczewskiej takie poczucie humoru bardzo się spodobało. "Haha, przestał się ukrywać i przyszedł na Telekamer", "Jest taka teoria, że żyje"- komentowali. Inni zaś zauważyli, że taki komentarz był co najmniej niestosowyn. "To akurat jest głupi żart" - napisała pod zdjęciem Dody jedna z fanek.
ZOBACZ: Doda porównała swoją pupę do pupy Jennifer Lopez. Co na to fani?