Wideo
Pogoda
Quizy
To właśnie dzięki Ilonie Łepkowskiej Małgosia została wielką gwiazdą. Rola Hanki Mostowiak w "M jak miłość" przyniosła jej nieprawdopodobną sławę. Jednak po 11 latach aktorka zdecydowała się zrezygnować z produkcji, informując o tym najpierw media. Obie panie nieco się poróżniły, tym bardziej że Kożuchowska zaczęła pracę dla konkurencyjnego TVN. Ale profesjonalizm zwyciężył. "Druga szansa" będzie miała już ostatni sezon, więc w 2018 r. aktorka będzie miała sporo wolnego czasu, a Łepkowska mówi wprost: - Bardzo ją lubię i nie mam nic przeciwko temu, żeby z nią kiedyś pracować.
Czytaj: „Korona królów” podnosi ceny za reklamy
A nadarza się ku temu okazja, gdyż królowa polskich seriali pracuje teraz nad nowym hitem TVP 1 "Korona królów". Widzi tam miejsce dla swojej byłej podopiecznej. - Jesteśmy w dużej mierze związani prawdą historyczną, więc musi to być postać wzięta z historii. Musiałaby być to postać pasująca do warunków, jakie ma Małgosia. Myślimy o drugim sezonie, w którym Kazimierz Wielki będzie dojrzalszym królem, będziemy musieli go postarzyć, być może wtedy znajdzie się dla niej rola. W tym sezonie nie ma takiej postaci, w której Małgosia mogłaby się odnaleźć, ale nie mówię, że w przyszłym sezonie to się nie zmieni - zdradza nam scenarzystka.
Nieoficjalnie mówi się, że Kożuchowska mogłaby zagrać jedną z kochanek króla, kiedy ten będzie już starszy.
- Małgosia wygląda fantastycznie i jest piękną kobietą, której czas się nie ima, ale mimo wszystko nasz obecny Kazimierz ma niecałe 30 lat... Więc to byłoby niewłaściwe, żeby grali parę. Jeśli postarzymy Kazimierza, być może z czasem będzie go grał inny aktor, to nie wykluczam, że zagrają kochanków... - dodaje Łepkowska.
Zobacz: Czabański chwali Kurskiego za "Koronę królów"
Kosmetyki i perfumy znanych marek w atrakcyjnych cenach. Sprawdź zniżki i rabaty na Sephora promocje.
Podcasty
Playlisty tematyczne
