- Jestem zarąbistym kierowcą. Większość swojego czasu spędzam w samochodzie. Sama jestem swoim szoferem. Nie zawsze jest to bezpieczne, szczególnie kiedy wracam do domu w nocy po dwóch zagranych pod rząd spektaklach. Ale staram się panować nad zmęczeniem, czasem nawet zjeżdżam z trasy, żeby się chwilę przespać. Nieraz się śmieję, że kierowca to mój drugi zawód, bo nie dość, że wożę siebie, to często podwożę innych. Nawet faceci z chęcią zostają moimi pasażerami. Koledzy mówią: "jak Pakosa jedzie, to ja wsiadam". Mało tego, nie boją się przy mnie spać - śmieje się Pakosińska w rozmowie z "Super Expressem".
ZOBACZ: Belle Eopque. Jan powie Konstancji prawdę o śmierci jej brata