Bogumiła Wander wiele już widziała zmian w Telewizji Polskiej. Mimo iż przypuszczała, że tym razem będą głębokie, nie spodziewała się, że aż takie. - Ja uważam, że takie ciosy otrzymują ludzie porządni. Przykro mi, że Grażynka będzie gdzie indziej, też się do niej przyzwyczaiłam jak inni - mówi nam legenda telewizji. Martwi się bardzo o swoją koleżankę Krystynę Loskę, mamę Grażyny Torbickiej. To cało zamieszanie załamało ją. - Krysi mi żal, bo to bardzo przeżywa, każda matka przeżywa takie rzeczy - załamuje się głos Wander.
I nie ma się co dziwić, bo tak jak Loska, tak i Torbicka to żywa historia TVP. To one były jej twarzami, to one rozkochały w sobie miliony Polaków. Córka była świetną kontynuatorką tego, co robiła jej mama. Pani Krystyna zawsze wspierała swoją Grażynę, dawała jej rady, uczyła fachu.
Obie panie też zostały odznaczone przez prezydenta Bronisława Komorowskiego (64 l.) Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski podczas 75. rocznicy pierwszej emisji telewizyjnej w Polsce.
W środowisku mówiło się, że są niemalże identyczne. Ostatnio, nawet w filmie "Gwiazdy", Grażyna zagrała własną matkę. Teraz ani jednej, ani drugiej nie ma w TVP.
Zobacz: Anna Popek popłakała się na planie Pytania na śniadanie