Gorące lato w pełni. Każdy, kto może, siedzi na plażach lub nad jeziorami. Niestety, nie Borys. On musi być w Warszawie, gdyż cały czas kręcone są zdjęcia do filmu "Bitwa Warszawska 1920", w którym gra główną rolę.
To był piękny wieczór, ciepły i bardzo przyjemny. Wręcz idealny na wypicie winka w towarzystwie najbliższych przyjaciół. Niestety, Borys tego dnia mógł liczyć na towarzystwo tylko jednej istoty, a w zasadzie czworonoga. To właśnie on, mały jaśniutki kundelek, towarzyszył mu podczas spaceru, a następnie delektowania się winkiem w jednej z pizzerii na Saskiej Kępie. Piesek najpierw w skupieniu słuchał opowieści swojego pana. Jednak później plątał się jedynie między nogami stolika, starając się zębami złapać swój ogonek.
Cóż, straszny to los być tak znanym i nie mieć z kim pogadać. Może ty chciałbyś się zaprzyjaźnić z Borysem?