BYDLAK z Gdańska roztrzaskał główkę 5-letniej córeczce, bo "puściły mu nerwy"! NOWE FAKTY

2015-04-17 12:46

31-letni bydlak z Gdańska nie wie, co to litość. Mężczyzna odebrał swoją 5-letnią córeczkę z przedszkola, po czym brutalnie ją zabił. Roztrzaskał jej maleńką główkę o ścianę. Jak podaje RMF FM, mężczyzna tłumaczył, że puściły mu nerwy, dlatego zabił dziewczynkę...

Ojciec dziecka nie mieszkał z córką, ale miał pełne prawa do opieki nad nią. Odebrał ją z przedszkola i zabrał na spacer w okolice plaży. Tam zaciągnął ją w ruiny bunkra i roztrzaskał jej główkę o ścianę! Jak podał RMF FM, zatrzymany mężczyzna miał ze stoickim spokojem odpowiadać na pytania, dlaczego zabił dziewczynkę. Jak mówił, w pewnym momencie stracił panowanie nad sobą, bo dziecko... coś do niego mówiło. Opowiedział dokładnie, jak zakatował dziewczynkę. Mężczyzna w prokuraturze może usłyszeć zarzut zabójstwa dziecka ze szczególnym okrucieństwem.

- To zawsze jest poruszające, gdy ofiarą jest bezbronne dziecko. Ustalamy motywy zbrodni. Sprawdzimy czy sprawca był pod wpływem środków odurzających lub alkoholu - powiedziała „Super Expressowi” Ewa Burdzińska z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa, która prowadziła oględziny na miejscu zbrodni. Była tak zszokowana tym, co zobaczyła, że nie mogła powtrzymać łez.

Ojciec dziewczynki przyznał się do morderstwa: „Zrobił to we wstępnej rozmowie. Teraz będzie formalnie przesłuchiwany” powiedziała prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdański, podaje wp.pl.

Zobacz też: ZBOCZENIEC z Polski zgwałcił i zabił 9-latkę we Francji!

Czytaj: Zabił syna, bo nie znał się na rybach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki