Kocik, bo tak się teraz nazywa, sam wprosił się do ludzi. Położył się na wycieraczce przed jednym z domów w Krośnie (woj. podkarpackie) i czekał, aż ktoś zwróci na niego uwagę. Wymagał szybkiej pomocy, bo - choć jakimś cudem przeżył potrącenie przez samochód - to narządy wewnętrzne miał uszkodzone.
Na szczęście szybko trafił w ręce weterynarzy, a ci dokonali cudu, i teraz Kocik dochodzi do siebie w pooperacyjnym kubraczku. Ale gdyby umiał mówić, pewnie wymruczałby, że szuka odrobiny miłości i domu, w którym mógłby się przespać i coś zjeść. Aby go adoptować, należy skontaktować się z OTOZ Animals Krosno, tel. 730 083 793.
ZOBACZ: SZOK w Łodzi! Rodzice RZUCALI w siebie NIEMOWLAKIEM?! Dziecko jest w szpitalu [ZDJĘCIA]