Były wiceminister transportu zamordowany. Syn zabił Eugeniusza Wróbla, zwłoki poćwiartował

2010-10-17 15:46

Makabryczne ustalenia śledczych w sprawie zaginięcia byłego wiceministra transportu w rządzie PiS Eugeniusza Wróbla (59 l.). Były wojewoda katowicki został prawdopodobnie bestialsko zamordowany przez własnego syna. Mężczyzna zniknął kiedy w piątek wyszedł z domu przy ul. Hibnera w Rybniku w kapciach, bez dokumentów i telefonu. Grzegorz (30 l.) przyznał się, że zabił ojca i poćwiartował zwłoki.

Poszukiwania byłego wiceministra transportu trwają od piątku, ale policjanci i śledczy wpadli na nowy trop w sprawie. Z informacji „Gazety Wyborczej” wynika, że za zniknięciem Eugeniusza Wróbla stoi jego syn, który widział go po raz ostatni. To on prawdopodobnie bestialsko zabił ojca, po czym poćwiartował jego zwłoki, zawinął w rolki tapety i wrzucił do zbiornika w pobliżu Elektrowni Rybnik.

Przeczytaj koniecznie: Gryfice: Poderżnął gardło siostrze i jej dziecku

Prokuratura zatrzymała mężczyznę, ale nie podała powodu dlaczego. Morderstwo to jedna z wersji branych pod uwagę. Wiadomo, że 30-letni Grzegorz przy sobie wizę amerykańską, jako ostatni widział ojca i przez cały czas trwania poszukiwań nie odbierał telefonów od zaniepokojonych zniknięciem byłego ministra sióstr i matki.

Ślad po Eugeniuszu Wróblu zaginął w piątek. Tego dnia nie poszedł do pracy na Politechnice Śląskiej, bo miał wykładać tapetą pokój córki. W domu odwiedził go syn. Potem Grzegorz wrócił do swojego mieszkania  w Katowicach i nie kontaktował się z rodziną.

„Gazeta Wyborcza” ustaliła, że policja sprawdzała komórkę syna wiceministra. Nie pojechał do siebie, tylko krążył po Rybniku. W sobotę technicy mieli znaleźć w domu Wróbla ślady krwi. 30-latek miał się przyznać do zabicia ojca. Ciało poćwiartował, zawinął w tapety i wyrzucił do zbiornika wodnego. Płetwonurkowie będą przeszukują dno zbiornika.

30-latek nie usłyszał jeszcze zarzutów zabójstwa, bo w przeszłości leczył się psychiatrycznie. Jego los leży w rękach prokuratorów., którzy mają ocenić jaki jest jego stan zdrowia.

Patrz też: Łódź. Mariusz M. zarżnął śpiącą żonę i dzieci

Dlaczego syn zabił wiceministra? Prawdopodobnie doszło między nimi do kłótni o pieniądze. Ojciec ponoć nie chciał sfinansować jego wyjazdu do USA, gdzie Grzegorz wcześniej mieszkał. Rodzina nie wierzy, że motywem zbrodni był spór o pieniądze. Wyznaczyła 10 tys. złotych nagrody za pomoc w poszukiwaniach.

Eugeniusz Wróbel był wykładowcą na Wydziale Automatyki, Elektroniki i Informatyki Politechniki Śląskiej w Gliwicach. w latach 1990-1994 był wicewojewodą katowickim. W latach 2005-2007 w rządzie PiS  był sekretarzem stanu w ministerstwie transportu, nadzorującym porty lotnicze, Urząd Lotnictwa Cywilnego, Polską Agencję Żeglugi Powietrznej.  

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki