Co za POTWÓR! Sławomir K. z Gościnka ODRĄBAŁ sąsiadowi głowę szpadlem!

2015-03-23 9:06

Sławomir K. (47 l.) był tykającą bombą zegarową. Gdy się wściekał, katował żonę, pastwił się nad zwierzętami, a jak wychodził z domu, sąsiedzi chowali się przed nim ze strachu. Anatol Korzeniowski (57 l.) nie zdążył się ukryć. Potworny sąsiad szpadlem odrąbał mu głowę...

Sławomir K. od lat siał postrach wśród mieszkańców Gościnka (woj. zachodniopomorskie). Wyzywał ich, groził. Jak mówią miejscowi, był katem dla swoich bliskich. Bił swoją żonę, potem konkubinę, które uciekły od niego z dziećmi. Został z matką i ta też z nim nie miała lekko. Jednak skazany został za znęcanie się nad zwierzętami. Ale nie trafił do więzienia, dostał tylko dozór kuratora. Ludzie drżeli na jego widok, wiedząc że Sławomir K. był bezkarny. Sąsiedzi przeczuwali, że agresor sprowadzi na nich kiedyś tragedię. Niestety, nie pomylili się. W ostatni piątek Sławomir K. dokonał okrutnej zbrodni.

- Mieszkamy razem, brat wyszedł z domu, bo nie mógł znaleźć telefonu komórkowego. Wydawało mu się, że zgubił go przed bramą - wspomina Ryszard Korzeniowski (63 l.), brat zamordowanego Anatola. - Chwilę później usłyszałem krzyki sąsiadów. Wybiegłem. Brat leżał na drodze. Dosłownie nie miał twarzy. Jego głowa trzymała się ciała na strzępie skóry - dodaje.Sławomir K. miał szpadlem zadać śmiertelne ciosy sąsiadowi. Prawdopodobnie, bo świadków nie ma, doszło między nimi do wymiany zdań. Wściekły i porywczy Sławomir K. zmiażdżył twarz i czaszkę Anatola Korzeniowskiego. - Nikt mi nie zwróci brata. On zapłacił najwyższą cenę za to, by w naszej wsi w końcu był spokój. Oby ten zbój trafił za kraty, bo się z nim policzę - mówi Ryszard Korzeniowski. Sławomir K. został tymczasowo aresztowany. Nie przyznaje się do winy. Za zabójstwo grozi mu dożywocie.

Zobacz: Ksiądz Wojciech G. przyznał się do winy! Chce 7 lat więzienia

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki