Poznali się przez internet. Oboje niedosłyszący, zakochali się w sobie do szaleństwa. Dla niej nie miało znaczenia, że Fehmin jest Serbem, a w dodatku muzułmaninem. Była pewna, że prawdziwa miłość pokona każdą przeszkodę. A fakt, że on porzucił dla niej ojczyznę i zamieszkał w Grudziądzu, miał być tego koronnym dowodem.
Początkowo szczęście kwitło. Ona szybko zaszła w ciążę i urodziła synka. A on okazywał jej żarliwe uczucie. Niestety, traktował ją jak swoją własność. Przecież była tylko kobietą. Musiała być mu posłuszna. Bezwzględnie posłuszna.
- Tyrała za dwoje, a on jak pan i władca przyglądał się temu łaskawym okiem - komentowali ich związek sąsiedzi. Widzieli, jak Kamila się zadręcza, jak próbuje się buntować. I słyszeli, jak Fehmin egzekwuje jej posłuszeństwo pięścią. Wielokrotnie radzili jej, by rzuciła okrutnika. Bez względu na konsekwencje. I w końcu wzięła sobie ich rady do serca i wyrzuciła go z domu.
Fehmin wrócił na Bałkany, ale nie zapomniał o swojej "własności". W internecie prześladował żonę wulgarnymi komentarzami, a potem przyjechał do Grudziądza, by dopełnić zemsty. Kilkanaście razy wbił nóż w jej ciało i uciekł. Gdy go zatrzymano w Krakowie, miał przy sobie bilet na samolot do Wiednia. Ale wylądował w areszcie, a teraz na ławie oskarżonych. Grozi mu dożywotnie więzienie.
Zobacz: Skandal w Łanach Wielkich: potrącił rowerzystkę, zażdał 200 zł za zbitą szybę i odjechał!