Ksiądz Zbigniew R. wykorzystywał seksualnie dwójkę chłopców w latach 2000-2001. Duchowny miał dotykać chłopców w miejscach intymnych w trakcie egzaminowania ich. - Z czegoś mnie odpytywał, gdy nagle w majtkach poczułem jego rękę. Moją dłoń położył sobie na rozporku. Odskoczyłem jak oparzony, a on spokojnie egzaminował mnie dalej. O tym, co się stało, zaraz opowiedziałem koledze, który czekał przed drzwiami. Niedawno trafiłem na jego namiary, podałem je policji - opisywał swój koszmar jeden z wykorzystywanych wówczas chłopców. Po latach molestowane ofiary postanowiły dochodzić swoich praw przed sądem. W 2012 wymiar sprawiedliwości skazał księdza na dwa lata więzienia. Teraz sąd nakazał zapłacić Zginiewowi R. 50 tysięcy złotych odszkodowania, choć poszkodowany żądał 200 tysięcy złotych. Mężczyzna twierdził, że przez wykorzystywanie seksualne, którego dopuszczał się ksiądz, nie może znaleźć stabilizacji. Ponadto poszkodowany musi leczyć się w poradni psychologicznej. 27 kwietnia sąd apelacyjny uznał jednak, że kara 50 tysięcy złotych będzie adekwatna i utrzymał wyrok sądu pierwszej instancji. Bulwersującą sprawę opisało Radio Szczecin.
Zobacz także: Horror w Białymstoku! 17-latek ZGWAŁCIŁ uczennicę gimnazjum?