Ma 9 lat i już rozpoczął studia na Politechnice Lubelskiej! Mały geniusz o pierwszym dniu na uczelni

2016-10-10 17:51

Kamil Wroński z Lublina ma 9 lat i właśnie...odebrał indeks Politechniki Lubelskiej, gdzie będzie studiował wspólnie z dorosłymi kolegami. Mały geniusz matematykę i informatykę ma w małym palcu, sam programuje, modeluje i konstruuje nowoczesne urządzenia.

– Chciałbym zbudować kiedyś urządzenie do teleportu, tak żebym mógł szybko dostać się do dziadka, a potem może na baseny na Węgry – mówi z błyskiem w oku.  Młody student żartuje zapewne, bo doskonale wie, że z punktu widzenia nauki, póki co, nie jest to możliwe. Ale marzenia są najważniejsze, dzięki nim ciężka praca, której na pewno mu nie zabraknie, będzie przyjemniejsza. Zresztą Kamil traktuje swe dorosłe zajęcia jak świetną zabawę. - Uwielbiam to robić – mówi z pasją, pokazując działanie modelu elektronicznie sterowanej bramy wjazdowej, którą sam zaprojektował i zbudował.

Przygoda wybitnie uzdolnionego chłopca z Politechniką Lubelską zaczęła się wiosną tego roku. Kamil przez kilka miesięcy chodził na indywidualne zajęcia w laboratoriach. - Oprócz naprawdę wysokiego jak na jego wiek poziomu wiedzy  pokazał nam swą ciekawość i zainteresowanie zajęciami, na których był bardzo aktywny – ocenia  dr inż. Przemysław Filipek z Katedry Podstaw Konstrukcji Maszyn i Mechatroniki, który opiekował się  chłopcem.

Teraz przyszła pora na kolejny etap. Dzisiaj Kamil otrzymał „złoty indeks” i został wpisany na listę studentów. - W tym roku akademickim Kamil będzie uczęszczał na wybrane zajęcia razem ze studentami I i II roku mechatroniki. Będą to m.in. wykłady i ćwiczenia z matematyki i fizyki – prof. dr hab. inż. Paweł Droździel, prorektora Politechniki Lubelskiej ds. studenckich, który wręczył młodemu naukowcowi indeks i legitymację studencką.

Kamil spędzi na uczelni 15 godzin tygodniowo, w sesji będzie zdawał egzaminy.  Do tego normalne zajęcia w szkole podstawowej. Nie martwi się jednak. - Dam radę – mówi z przekonaniem. Nie zdążył jeszcze poznać swoich nowych kolegów, ale jak mówi, kilku już widział. Najbardziej frapuje go to, że oni mogli go nawet nie zauważyć. – Różnimy się troszkę wzrostem...+

Zobacz: Poruszające marzenie niepełnosprawnej Andżeliki: Chciałabym poczesać swoją lalkę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają