Monika Olejnik wie, skąd biorą się teorie o zamachu smoleńskim

2011-02-13 20:00

Monika Olejnik udzieliła obszernego wywiadu, w którym opowiedziała o swoich przemyśleniach dotyczących katastrofy pod Smoleńskiem. - Rozumiem, dlaczego pojawiają się teorie o zamachu, choć sama nie wierzę w taki scenariusz - mówi popularna dziennikarka.

- Poczułam się wkurzona, że jakaś pani Anodina mówi, że generał ma nie wchodzić do kokpitu. Myślę sobie: dlaczego ten generał wchodził do kokpitu, dlaczego pani Anodina ma pouczać Polskę, że powinny być przepisy tego zabraniające? - denerwuje się w wywiadzie dla tygodnika "Wprost" Monika Olejnik.

Przeczytaj też: Pielgrzymka do Smoleńska - to obowiązek! Rektor wysyła swoich ludzi na rocznicę 10 kwietnia


Dziennikarka TVN24 i Radia Zet przyznała też, że rozumie, dlaczego pojawiają się głosy o zamachu. - Prokurator mówi, że nie było zamachu konwencjonalnego, no to pytam, czy był niekonwencjonalny, i nie dostaję odpowiedzi. I co się dziwić, że strasznie dużo ludzi, inteligentnych, wierzy w zamach - wyjaśniła Olejnik i od razu zaznaczyła, że mimo wszystko sama w spiskową teorię nie wierzy.

Zdaniem dziennikarki największym skandalem ostatnich tygodni nie było to, że wykryto alkohol w krwi gen. Błasika, a zaprezentowanie opinii publicznej drastycznych momentów lotu, w tym krzyków załogi i pasażerów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki