Rząd wypłaci odszkodowania za Amber Gold?

2016-12-10 6:00

Przesłuchania przed sejmową komisją badającą aferę Amber Gold pokazują, że przede wszystkim prokuratorzy w sprawie popełnili wiele błędów. I ten fakt będą mogli wykorzystać ludzie okradzeni przez firmę Marcina P. (32 l.). Bo sądy mogą uznać, że właśnie ze względu na zaniedbania instytucji państwowych należą im się odszkodowania od Skarbu Państwa!

O tym, jak do sprawy Amber Gold podchodzili śledczy, mówił w czwartek były prokurator generalny. - Nieudolne to najłagodniejsze określenie działań prokuratury - zeznał Andrzej Seremet (57 l.). Zaniedbania śledczych można wymieniać długo! Już samo powołanie Amber Gold było niezgodne z prawem, gdyż Marcin P. (32 l.) był wcześniej prawomocnie skazany za sprzeniewierzenie pieniędzy klientów. Po takim wyroku nie powinien w ogóle zasiadać w zarządach spółek. Śledczy mieli nie poinformować o tym fakcie sądu rejestracyjnego. Do tego prokuratorzy lekceważyli pisma m.in. z Komisji Nadzoru Finansowego, która alarmowała o tej piramidzie finansowej. - W sprawie Amber Gold w Polsce wysuwane są roszczenia w stosunku do Skarbu Państwa w związku z tym, że poszczególne urzędy zawiodły. Jeśli potwierdzimy to w czasie prac naszej komisji i w raporcie końcowym, to wzmocnimy argumentację pokrzywdzonych w sądzie - mówi nam przewodnicząca sejmowej komisji Małgorzata Wassermann (38 l.). Prawnicy są podobnego zdania. - Raport komisji, w którym wskazana zostanie także wina instytucji państwowych, pomoże ludziom w walce o utracone pieniądze. To w dużej części powinno załatwić kwestie dowodowe w tym obszarze. Być może sądy nakażą płacić odszkodowania Skarbowi Państwa - komentuje nam radca prawny Tomasz Konieczny z kancelarii KGP.

Przypomnijmy, że w aferze Amber Gold 19 tys. ludzi straciło w sumie 850 mln zł.

Sprawdź: Prokuratura zbiera części wraku Tupolewa, które przywieźli turyści i pielgrzymi

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany