TRAGEDIA pod Ełkiem. BMW wjechało do rowu, nie żyje 33-letni pasażer, kierowca w szpitalu

2015-07-29 10:42

Funkcjonariusze z Ełku wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku, który miał miejsce na trasie Ełk-Sędki, w nocy z 27 na 28 lipca. Według wstępnych ustaleń policjantów, 31-letni kierowca BMW, wpadł w poślizg, stracił panowanie nad samochodem i wjechał do rowu. W wyniku wypadku zginął 33-letni pasażer auta. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca był trzeźwy.

Jedna osoba nie żyje, a jedna została przetransportowana do szpitala - oto tragiczny bilans wypadku, który miał miejsce na trasie Ełk-Sędki, w nocy z 27 na 28 lipca. Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy z Ełku, 31-letni kierowca BMW wpadł w poślizg, stracił panowanie nad samochodem i wjechał do rowu. W wyniku wypadku zginął 33-letni pasażer samochodu, zaś 31-latek, który kierował BMW został przetransportowany do szpitala w Ełku. Policjanci, którzy zjawili się na miejscu tragedii przebadali 31-letniego kierowcę alkomatem - mężczyzna był trzeźwy. Wiadomo, że mężczyzna ma ogólne obrażenia. Teraz dokładne okoliczności wypadku wyjaśniają funkcjonariusze z Ełku. Z ustaleń policjantów wynika, że zarówno tragicznie zmarły 33-latek, jak i poszkodowany 31-kierowca, byli mieszkańcami miejscowości Sejny (woj. warmińsko-mazurskie).

Zobacz: Przeworsk: Ciężarówka ZGNIOTŁA rowerzystę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki