- Skrócenie linii 125 było planowane wraz z otwarciem II linii metra. Nie zrobiliśmy tego jednak wtedy, bo trwał remont łącznika kolejowego pomiędzy Zielonką a Warszawą Rembertowem i nie chcieliśmy utrudniać mieszkańcom powiatu wołomińskiego dotarcia do szpitali w Międzylesiu i Aninie. Teraz mogą przesiąść się do "125" na stacji Warszawa Stadion. Wcześniej musieliby z Dworca Wileńskiego dostać się do stacji metra Stadion Narodowy i dopiero tam przesiąść się do 125. W trakcie konsultacji społecznych dotyczących komunikacji po otwarciu II linii metra wpłynęły pojedyncze głosy o pozostawienie linii 125 na pl. Hallera - tłumaczy pokrętnie powód zmian Magdalena Potocka z ZTM.
I tak ZTM zadbał o paru mieszkańców Zielonki, a pasażerowie z Warszawy żadnych zmian na lepsze nie zauważyli, wręcz przeciwnie. Są wściekli, bo stracili wygodne połączenie. I łapią się za głowę, słysząc dziwne tłumaczenia urzędników.
- Nie rozumiem tego toku myślenia. Po co skrócili trasę "125", skoro ludzie mogli dojechać normalnie do domów lub do pracy? Teraz, żeby dojechać na plac Hallera, muszę przesiadać się z linii 125 na rondzie Wiatraczna do tramwaju nr 6, a podróż wydłuża się o prawie 20 minut!- skarży się Eugeniusz Włodarczyk (63 l.). Efekt jest taki, że linią 125 do Wiatracznej z Międzylesia dojeżdża kilkanaście osób. Na przystanku Stadion do linii nie wsiada prawie nikt.
Nie jest to pierwsza tego typu zmiana. Od początku roku zmieniono trasy aż ośmiu autobusów! W styczniu z linii 401 zrobiono dwa autobusy! Skrócono numer 401, który jeździ od Ursynowa Północnego do Ursusa i dodano 402 od Marysina do ul. Wynalazek. W marcu połączono linie 173 i 315 oraz 183 i 216. W sierpniu skrócono trasę linii 155, która dziś jedzie z Koła do ronda Daszyńskiego.
Podcasty
Playlisty tematyczne
