Ledwo dwa tygodnie temu na Mokotowie wpadł 63-letni Czesław D., który szukał 11-letnich kochanek przez portal ogłoszeniowy. W poniedziałek w tej samej dzielnicy policjanci dorwali Piotra S. 27-latek zwrócił na siebie uwagę śledczych czuwających w cyberprzestrzeni. To oni odkryli, że za pośrednictwem platformy do przesyłania dużych plików Piotr S. rozpowszechnia obrzydliwe filmy z pornografią dziecięcą. Śledczy ustalili adres zboczeńca i wyprowadzili go z mieszkania przy ul. Etiudy Rewolucyjnej. Tam też znaleźli komputer, na którym 27-latek przechowywał gigabajty filmów z małolatami.
Zobacz: Zderzenie tramwajów w Warszawie. Motorniczy uwięziony w kabinie! UTRUDNIENIA
- Z naszych ustaleń wynika, że mężczyzna od maja 2014 roku ściągał za pośrednictwem sieci internetowej filmy pornograficzne z udziałem małoletnich, które jednocześnie rozpowszechniał w sieci - mówi kom. Joanna Banaszewska z Komendy Rejonowej Policji na Mokotowie. Śledczy nie wykluczają, że część filmów Piotr S. mógł nagrywać sam, być może udało mu się zwabić jakieś dziecko do domu. - Sprzęt został zabezpieczony, filmy zostaną przesłane do ekspertyzy - mówi kom. Banaszewska. 27-latek usłyszał w prokuraturze zarzuty i został aresztowany. Za samo przesyłanie dziecięcego porno grozi mu 8 lat więzienia. Ale zarzutów może mu przybyć.