Wiatr, który wiał z prędkością ponad 100 kilometrów na godzinę, spowodował wielkie straty przede wszystkim na południu kraju: w województwie małopolskim i w województwie śląskim. Strażacy interweniowali ponad 300 razy. Huraganowy wiatr zrywał dachy z domów, wyrywał drzewa z korzeniami i zrywał linie energetyczne. W kliku miejscowościach znajdujących się nieopodal Zakopanego i Nowego Sącza nie ma prądu. Państwowa Straż Pożarna ostrzega, że to nie koniec huraganowych wiatrów, które pojawią się w Polsce. W środę 10 lutego, z prędkością 90 kilometrów na godzinę może wiać wiatr nad Bałtykiem.
Czytaj: Wichury nad Polską! Pozbawiły prądu tysiące ludzi i zrywają dachy!
#ostrzeżenia: silny #wiatr nad morzem i w górach.Najmocniej wiać będzie w #Karpatach (ostrzeżenia 2.stopnia). #ferie pic.twitter.com/prgnjMDepU
— RCB (@RCB_RP) luty 9, 2016