Super Historia: Całkiem nowa wojna

2015-01-12 17:20

Koniec II wojny to jednocześnie początek zimnej wojny. - Od Szczecina nad Bałtykiem do Triestu nad Adriatykiem zapadła żelazna kurtyna, dzieląc nasz kontynent - powiedział w 1946 r. brytyjski premier Winston Churchill. Pojęcie żelaznej kurtyny doskonale określało podział świata na demokratyczny Zachód i komunistyczny Wschód.

W czerwcu 1941 r., kiedy Hitler zaatakował swojego sojusznika na Wschodzie, wspólne interesy rzuciły Moskwę w objęcia aliantów. Przywódcy zachodni musieli przełknąć gorzką pigułkę i współpracować ze Stalinem, aby pokonać wroga numer jeden - III Rzeszę. Był to nadrzędny cel, który musiał zostać spełniony bez względu na koszty - nawet jeśli ceną było poświęcenie całych narodów, które wpadały pod okupację Armii Czerwonej.

Nacierający na Berlin alianci z zachodu i Sowieci ze wschodu spotkali się 25 kwietnia 1945 r. w Torgau, gdzie dzień później na potrzeby propagandowe zainscenizowano ponownie ten historyczny moment przed kamerami filmowymi. Wówczas żołnierze wpadali sobie w ramiona i robili wspólne zdjęcia, ale ich przywódcy zdawali sobie sprawę, że to pozory i skoro Hitler został pokonany, to teraz nadszedł czas podziału łupów, czyli ustanowienia powojennego porządku świata.

Podział świata

W tym celu przywódcy USA, Wielkiej Brytanii i Związku Radzieckiego spotkali się na trzech konferencjach. Pierwszy raz w Teheranie w 1943 r. i następnie dwa lata później w Jałcie i Poczdamie. To podczas tych spotkań powstawał zarys świata po zdławieniu hitleryzmu w Europie i Japonii na Dalekim Wschodzie.

Alianci naiwnie wierzyli, że Stalin zezwoli na demokratyczne wybory w zrujnowanych krajach, gdzie stacjonowały sowieckie wojska. Rok później nikt już nie miał złudzeń co do zamierzeń Kremla. Wtedy też Churchill wypowiedział słynne słowa: "Od Szczecina nad Bałtykiem do Triestu nad Adriatykiem zapadła żelazna kurtyna, dzieląc nasz kontynent. Poza tą linią pozostały stolice tego, co dawniej było Europą Środkową i Wschodnią: Warszawa, Berlin, Praga, Budapeszt, Belgrad, Bukareszt, Sofia, wszystkie te miasta i wszyscy ich mieszkańcy leżą w czymś, co trzeba nazwać strefą sowiecką. Są one wszystkie poddane, w takiej czy innej formie, wpływowi sowieckiemu, ale także - w wysokiej i rosnącej mierze - kontroli ze strony Moskwy".

Życie w cieniu bomby

Nastał okres zimnej wojny. Termin ten oznaczał, że przez pół wieku trwał stan napięcia pomiędzy NATO a Układem Warszawskim, ale nie dochodziło do bezpośrednich starć pomiędzy Amerykanami a Rosjanami. Mimo to groźba III wojny światowej była ciągle żywa, a momentami - jak w czasie kryzysu kubańskiego na początku lat 60., było o włos od jej rozpoczęcia. Gdyby faktycznie wybuchła, mogłaby ona okazać się jeszcze gorsza w swoich skutkach niż dotychczasowe wojny, bowiem oba światowe mocarstwa dysponowały bronią o niewyobrażalnej dotąd mocy - arsenałem jądrowym. Użycie dwóch takich bomb w sierpniu w 1945 r. przez Amerykanów na terytorium Japonii uświadomiło światu ich śmiertelną siłę rażenia.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki