Jacek Cichocki służbową limuzyną wozi dzieci do szkoły

2014-02-11 3:00

Szef Kancelarii Premiera Jacek Cichocki (43 l.) najwyraźniej nie pozbył się starych nawyków i nadal wozi dzieci do szkoły służbowym samochodem. Problem w tym, że ponad rok temu premier Donald Tusk (57 l.), wypowiadając się w jego sprawie, obiecał, że Cichocki nie będzie już korzystał z rządowych aut w taki sposób...

Godzina 7.45. Pod warszawski dom szefa KPRM podjeżdża służbowa skoda superb z kierowcą. Po chwili z furtki wychodzi minister Cichocki wraz z dzieckiem. Oboje wsiadają do auta i jadą do szkoły. Minister odprowadza swoją pociechę do wejścia, znajduje jeszcze chwilę na pogawędkę z innymi rodzicami i wraca do samochodu. Nie jedzie jednak do pracy, ale na chwilę zagląda jeszcze do domu. Do pracy rusza przed godz. 9.

Przeczytaj też: Jarosław Kaczyński jeździ Skodą Superb o mocy 200 koni - ZDJĘCIA

Podobna sytuacja miała miejsce ponad rok temu. Przypomnijmy, to "Super Express" opisał, jak Cichocki, będąc ministrem spraw wewnętrznych, woził do szkoły służbowym mercedesem viano dzieci nie tylko swoje, ale i sąsiadów. Za szoferów robili wtedy oficerowie BOR. Teraz jest nim kierowca z KPRM. Pytany wtedy o zachowanie swojego ministra, premier Tusk, mówił że "zbrodnia Jacka Cichockiego jest mało poruszająca". I zapewnił, że urzędnik w taki sposób już nie korzysta ze służbowych aut. Ciekawe, co teraz powie szef rządu...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki