Potworna sugestia Kaczyńskiego: Tusk MA SŁABOŚĆ do Kopacz

2011-10-16 18:57

Jarosław Kaczyński już wie: To nie względy polityczne zdecydowały o tym, że premier Tusk, chce zrobić z Ewy Kopacz marszałka Sejmu. W swoim charakterystycznym stylu prezes PiS zasugerował, że powody są zupełnie inne. Jakie? Nie powiedział, ale na Wiejskiej mówią, że po prostu powtórzył plotki, które swego czasu krążyły po Sejmie, iż Tuska i Kopacz łączy... bliska zażyłość.

Ewa Kopacz to ulubienica premiera. Inni ministrowie z zazdrością patrzyli, jak wręczał jej kwiaty i puszczał płazem największe nawet wpadki. Nic dziwnego, że złośliwi zaczęli plotkować o bliskich stosunkach szefa rządu z minister zdrowia. Jednak nikt dotąd nie odważył się powtarzać tych niepotwierdzonych sensacji publicznie.

W czwartek Kaczyński jednak nie mógł sobie tego odmówić. Krytykując pomysł powołania Kopacz, nie tylko nie zostawił na niej suchej nitki, ale zasugerował, że o jej nominacji decydują zupełnie inne względy niż polityka.

- Ten awans będzie po prostu kpiną ze społeczeństwa, z chorych. Tam może funkcjonują jakieś inne reguły. Powiedzmy sobie całkiem niepolitycznego charakteru - powiedział Kaczyński uśmiechając się tajemniczo.

W Sejmie zawrzało. Co chciał zasugerować prezes PiS?

- Kaczyński to człowiek, który notorycznie kogoś oskarża. To człowiek, który z opluwania, kłamstwa uczynił narzędzie polityki. Powinien zniknąć z polityki - komentuje nam wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski (67 l.).

W kuluarach sejmowych od lat się mówiło o wielkiej przyjaźni Kopacz i Tuska. Politycy PO nie chcą oficjalnie komentować tych relacji.

- Bardzo przyjaźnią się od wielu lat. Premier wybacza Ewie dużo więcej niż innym - stwierdzają.

Sama Kopacz wiele miesięcy temu w rozmowie z "Super Expresem" rozwiewała wątpliwości na ten temat. - Znamy się z Donaldem Tuskiem od dawna. Przyjaźnię się z jego siostrą, bratanicą, wiem, co słychać u Kasi, Michała i wnuka premiera. Mam też dobry kontakt z Anią, synową premiera - mówiła nam Kopacz zdradzając, że zdarzało jej się nawet udzielać porad lekarskich samemu premierowi.

Ta przyjaźń zdecydowała o powołaniu Ewy Kopacz na marszałka?

- Donald Tusk nie chciał Grzegorza Schetyny (48 l.), bo on był nieposłuszny wobec Tuska. A Tusk sprywatyzował PO. Kopacz jest bardzo lojalna wobec Tuska. Oni są w bardzo bliskich zażyłościach. Ale nie chodzi tu o relacje damsko-męskie. To jest związane z pomocą medyczną, jakiej Kopacz udzielała mamie i siostrze premiera - wyjaśnia nam Janusz Palikot.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają