Jak donosi portal tvp.info, że projekt ustawy o równouprawnieniu trafił do Konferencji Episkopatu Polski w maju. Wraz z dokumentami dołączona była prośba o wydanie opinii. Odpowiedź nadeszła na początku czerwca i co nie będzie zaskoczeniem, biskupi radzili, żeby porzucić prace nad ustawą, która miała gwarantować równouprawnienie min. mniejszościom seksualnym.
Gdy sprawa wyszła na jaw w SLD zawrzało. I nie chodzi bynajmniej o treść opinii, a o sam fakt, że ustawa jest konsultowana z przedstawicielami Kościoła:
– Smuci fakt, że w kraju, w którym obwiązuje konstytucyjny rozdział Kościoła do państwa, Episkopat ma tak wiele do powiedzenia przy tworzeniu ustaw. W dodatku opinia podpisana przez księdza Mrówczyńskiego jest kuriozalna – oburza się w rozmowie z portalem tvp.info wiceprzewodnicząca SLD Katarzyna Piekarska.
– Jeżeli premier Donald Tusk poważnie myśli o polityce równościowej, powinien na miejsce minister Radziszewskiej zatrudnić kogoś, kto ma o tym jakiekolwiek pojęcie – dodaje.
Apel o zdymisjonowanie Elżbiety Radziszewskiej podpisali zresztą nie tylko działacze SLD. Pod dokumentem sygnaturę złożyły działaczki Partii Kobiet i Unia Pracy oraz kilkanaście organizacji, głownie feministycznych.
Minister konsultuje ustawę z biskupami - SLD: Natychmiast zdymisjonować!
2010-08-20
15:20
Minister ds. równouprawnienia Elżbieta Radziszewska podpadła SLD. Poszło o... konsultacje ustawy o równouprawnieniu z Episkopatem Polski. – Smuci fakt, że w kraju, w którym obwiązuje rozdział Kościoła do państwa, Episkopat ma wiele do powiedzenia przy tworzeniu ustaw! – grzmi Katarzyna Piekarska (SLD). A do Donalda Tuska trafił apel o dymisję minister.