Posłowie do Moniki Olejnik LATAJĄ ZA DARMO

2011-08-23 18:05

Każdy poseł ma prawo na terenie kraju do bezpłatnego przejazdu środkami publicznego transportu zbiorowego oraz przelotów w krajowym przewozie lotniczym - przekonuje nas biuro prasowe Sejmu. A parlamentarzyści korzystają z tego, ile wlezie. Oczywiście najchętniej latają samolotami.

Jak rezerwują loty? Wystarczy zadzwonić lub podejść do specjalnego stanowiska LOT-u w hotelu sejmowym. - Według umowy z Sejmem LOT niemal w każdym samolocie na trasach krajowych ma zarezerwowane miejsca dla parlamentarzystów - zdradza nam poseł PiS. Politycy z Wiejskiej, zamawiając przeloty, nie muszą się tłumaczyć z celu podróży.

- Zdarza się, że dzwoni do nas np. Monika Olejnik i zaprasza na niedzielę do radia. Wtedy zamawiamy rejs, lecimy do Warszawy tylko na audycję, a po niej lot do domu - wyjaśnia nam inny z posłów. Oczywiście nie chce się przedstawić, by koledzy z parlamentarnych ław, którzy robią tak samo, go nie wyklęli.

Kancelarię Sejmu zapytaliśmy o lotniczych rekordzistów. Którzy latają najwięcej?

- Nie dysponujemy stosownym opracowaniem zawierającym wykaz nazwisk posłów najczęściej korzystających z prawa do bezpłatnych przelotów w krajowym przewozie lotniczym - odpowiedziano nam z urzędniczą precyzją. Czyżby nikt nie kontrolował, czy np. poseł za pieniądze podatnika leci na urodziny znajomego?

- Nie znam przypadku, by ktoś chciał wykorzystać lot do prywatnych celów. Nie wierzę, że Kancelaria Sejmu tego nie pilnuje. Wszystko, co związane z wykonywaniem mandatu, musi być zgodne z regulaminem Sejmu - tłumaczy nam wicemarszałek Jerzy Wenderlich (57 l.) z SLD. Tyle teoria...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki