Prezydent Bronisław Komorowski ODZYSKAŁ bezcenną PAMIĄTKĘ

2012-10-03 16:09

Bez tego cudu techniki polska armia nie uratowałaby Europy przed czerwoną zarazą w 1920 r. Czołg Renault FT-17, bo o nim mowa, odegrał ogromną rolę w wojnie polsko-bolszewickiej. Niestety, do naszych czasów nie zachował się w Polsce ani jeden egzemplarz legendarnego czołgu. Ale dzięki staraniom prezydenta Bronisława Komorowskiego (60 l.) już niedługo wszyscy będą mogli oglądać FT-17 w Muzeum Wojska Polskiego. Czołg zostanie sprowadzony aż z Afganistanu!

Czołgi Renault toczyły walki z bolszewikami w obronie Lidy, Grodna czy Równego, a także w wielkiej Bitwie Warszawskiej. Prezydent, pasjonat historii, zainteresował się ich losami podczas niedawnej wizyty w Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu.

- Rozmawiał z kustoszem muzeum mjr. Tomaszem Ogrodniczukiem i poprosił go, by spróbował odnaleźć jakiś zachowany egzemplarz. Major polecenie wykonał. Okazało się, że jeden z polskich czołgów znajduje się w Afganistanie. Zdobyty przez Rosjan trafił tam jako dar sowietów dla ówczesnego władcy Afganistanu - opowiada Jerzy Smoliński (45 l.), doradca prezydenta RP.

Bronisław Komorowski postanowił działać. Podczas niedawnej sesji ONZ w Nowym Jorku rozmawiał z prezydentem Afganistanu, który zgodził się zwrócić Polsce bezcenną pamiątkę. Już wiadomo, że renault FT-17 trafi do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Stanie się jednym z najcenniejszych eksponatów okresu międzywojennego. Mało kto wie, że podczas wojny polsko-bolszewickiej byliśmy czwartą potęgą pancerną świata.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki