Rząd Tuska nie zrobi zamachu na Internet. Z ustawy medialnej znikają zapisy o umieszczaniu filmów w sieci

2011-03-16 15:07

Internauci mogą odetchnąć z ulgą - nie będzie cenzury w internecie, przynajmniej na razie. Premier Donald Tusk zaproponował Senatowi usunięcie  z rządowego projektu ustawy o radiofonii i telewizji regulacje dotyczące „usług audiowizualnych na żądanie” czyli zamieszczania filmików w Internecie. Do kosza trafią ograniczenia dla przedsiębiorców, którzy chcąc publikować w sieci pliki wideo musieliby rejestrować się w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji.

Wolność w Internecie uratowana. Po burzy jaką spowodowała zapowiedź wprowadzenia ograniczeń w zamieszczaniu filmów w sieci premier Tusk postanowił o usunięciu z projekty nowej ustawy medialnej kontrowersyjnych przepisów. Nowelizacja ustawy została 4 marca w pełnej wersji przyjęta przez Sejm, ale na czwartkowej debacie w Senacie nie będzie regulacji dotyczących plików wideo w sieci.

Szef rządu zamierza przeprowadzić konsultacje społeczne w tej sprawie, rozmawiać ze społecznością internautów i przedstawicielami Komisji Europejskiej, by wspólnie ustalić, które regulacje są konieczne.

Patrz też: Rząd chce zamknąć Internet

Nowelizacja wprowadza m.in. obowiązek rejestrowania w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji programów telewizyjnych rozpowszechnianych wyłącznie w internecie. Wprowadzenia ustawy medialnej domaga się Unia Europejska. Polska  jest ponad rok spóźniona z dostosowywaniem prawa do unijnej dyrektywy o usługach medialnych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki