Szefowa gabinetu politycznego PSL, Magdalena Kosel wzięła 30 000 odprawy, a... dalej pracuje!

2012-08-10 12:56

Ludowcy nie przestają udowadniać, że doskonale wiedzą, jak sprytnie można doić państwo! Okazuje się, że zamieszanie wokół afery taśmowej w PSL wcale nie zmniejszyło ich apetytu na publiczne pieniądze.

Znakomitym przykładem jest była szefowa gabinetu politycznego zdymisjonowanego ministra rolnictwa Marka Sawickiego (54 l.). Magdalena Kosel (33 l.), mimo że stanowisko straciła razem ze swoim szefem i dostała za to ok. 30 tys. zł odprawy, do dziś zajmuje swój gabinet i pobiera gigantyczną pensję. Jako... dyrektor gabinetu ministra Stanisława Kalemby (65 l.).

Jak to możliwe, że mimo otrzymania odprawy pani Magdalena Kosel nie została odprawiona z resortu rolnictwa i dalej zajmuje swoje stanowisko? Z informacji, do jakich dotarł "Super Express", wynika jednoznacznie, że funkcję szefa gabinetu politycznego ministra rolnictwa zgodnie z podpisaną umową straciła 26 lipca, czyli w dniu dymisji Marka Sawickiego. Otrzymała za to odprawę w wysokości 300 proc. miesięcznego wynagrodzenia. Ile zarabia? Dariusz Mamiński, radca nowego ministra rolnictwa, nie chciał nam odpowiedzieć na to pytanie. Ale sami ustaliliśmy, że Magdalena Kosel zarabia blisko 10 tys. zł miesięcznie. Zatem jej odprawa wyniosła ok 30 tys. zł.

Mimo pobrania odprawy Kosel nie spakowała nawet zawartości biurka. A do swojego gabinetu wróciła trzy dni robocze później! Bowiem 1 sierpnia została wyznaczona na... szefową gabinetu politycznego nowego ministra Stanisława Kalemby.

Resort rolnictwa twierdzi, że wypłata odprawy odbyła się zgodnie z przepisami. Sama Kosel również nie ma sobie nic do zarzucenia. - Wszystko jest zgodne z panującym w Polsce prawem. Nie ma tu żadnych nieprawidłowości - skomentowała nam Magdalena Kosel.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki