To od Pietryszyna Hofman dostawał pieniądze

2013-11-26 5:00

Super Express ustalił, kto stał za tajemniczymi przelewami, które Centralne Biuro Antykorupcyjne wytropiło na kontach byłego już rzecznika PiS Adama Hofmana (33 l.). Pieniądze, od których - zdaniem CBA - polityk nie odprowadzał podatku, pochodziły od Roberta Pietryszyna (34 l.). Za co polityk otrzymał pieniądze? Pietryszyn na ten temat milczy, ale przyznaje, że to on stoi za przelewami.

Afera z kasą na kontach Hofmana wybuchła w piątek. Po zbadaniu oświadczeń majątkowych z lat 2007-2012 funkcjonariusze Biura wykryli tajemnicze przelewy na kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych, z których rzecznik PiS nie rozliczył się z fiskusem. W ciągu ostatnich lat transakcji miało być kilkanaście. Raz 10 tys. zł, innym razem 20 tys. zł, a jeszcze innym po kilka tysięcy złotych. Według śledczych za przelewami stała jedna i ta sama osoba. Jak ustalił "Super Express", autorem transakcji jest Robert Pietryszyn, obecnie prezes spółki Wrocław 2012 zarządzającej miejskim stadionem w stolicy Dolnego Śląska.

Przeczytaj: Jacek Kurski: Sprawa Hofmana to "pikuś"

Hofman z Pietryszynem znają się jeszcze z czasów studenckich, są dobrymi przyjaciółmi. Za rządów PiS niespodziewanie 26-letni nikomu nieznany Pietryszyn został szefem klubu Zagłębie Lubin, sponsorowanego przez państwowe KGHM. Szybko pojawiły się doniesienia, że ciepłą posadę zawdzięcza swojemu przyjacielowi Hofmanowi. Według "Wprost" za rządów PiS Pietryszyn zrobił zawrotną karierę, przewinął się przez władze sześciu spółek powiązanych ze Skarbem Państwa. - Nie ukrywam, że znajomości ze świata polityki mi pomogły - przyznał jakiś czas temu.

Patrz też: Upadek prawej ręki prezesa PiS! Lewa kasa utopiła Adama Hofmana?

Zapytaliśmy wczoraj Pietryszyna, za co wysyłał pieniądze Hofmanowi. "Postępowanie wyjaśniające jest prowadzone przez prokuraturę, w ramach którego mogę być przesłuchiwany w charakterze świadka, nie mogę udzielić szczegółowych informacji przed złożeniem ewentualnych zeznań w prokuraturze" - napisał nam Pietryszyn.

Jak zapewnia, pojawiające się w mediach informacje o wysokości pożyczonej kwoty są "znacznie zawyżone". "Zapewniam także, że przy najbliższej sposobności przedstawię wszystkie dokumenty potwierdzające legalność, transparentność i uczciwość transakcji będących przedmiotem postępowania wyjaśniającego w prokuraturze" - zaznacza Pietryszyn. Z Adamem Hofmanem nie udało się nam skontaktować.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki