Żona Oleksego mówiła do niego Ziutku. To dla niej tak bardzo chciał żyć. Śmierć zniszczyła ich plany

2015-01-17 12:37

Józef Oleksy przed śmiercią był blady, wychudzony, chodził o lasce, a kiedy trafił do szpitala było z nim naprawdę źle. Józef Oleksy (+68 l.) wyznał, że dla swojej żony Marii chciał jeszcze żyć: - To dla niej chcę żyć. Bez Marii nie wyobrażam sobie istnienia - mówił w rozmowie z Super Expressem wzruszony były premier.

Józef Oleksy wiedział, że jest poważnie chory i że jego stan zdrowia się pogarsza. Po przebytej operacji we wrześniu Oleksy wyznał, że nie chce jeszcze umierać, bo ma dla kogo żyć. Udzielił wtedy wywiadu Super Expressowi, w którym mówił, że bardzo chce jeszcze żyć dla swojej żony Marii: - To dla niej chcę żyć. Bez Marii nie wyobrażam sobie istnienia - mówił nam wówczas wzruszony były premier.

Więcej: Ostatni wywiad Józefa Oleksego MIESIĄC przed ŚMIERCIĄ. Wywiad rzeka z byłym premierem

Żona byłego premiera nie kryła radości, kiedy okazało się, że operacja się udała: - To jak wygrany los na loterii. Bardzo go kocham i jestem z nim szczęśliwa. Nie widzimy poza sobą świata - mówiła Super Expressowi Maria Oleksy.

- Maria to cudowna kobieta, którą kocham ponad wszystko. Mówi do mnie Józeczku albo Ziutku - stwierdził wówczas Oleksy.

Teraz pani Maria będzie musiała żyć bez swojego ukochanego męża u boku.

Zobacz: Józef Oleksy NIE ŻYJE. Oleksy zmarł po wieloletniej walce z rakiem. Miał 68 lat

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki