Słupsk, pomorskie: Udusił Anitę dla nowej dziewczyny

2010-06-21 9:57

Młodziutka Anita B. (17 l.) zginęła z rąk dwójki przyjaciół. Jej były chłopak Jonatan G. (16 l.) i jego dziewczyna Magda Ł. (17 l.) bez skrupułów udusili nastolatkę, a jej ciało porzucili w żwirowni na obrzeżach Słupska (woj. pomorskie). Najokrutniejsze jest to, że Jonatan pozbawił życia uczennicę tylko po to, by udowodnić swojej obecnej sympatii, że Anita nic już dla niego nie znaczy.

Dla Jonatana G. (16 l.) nie było ważne, że kiedyś łączyło go z Anitą B. (17 l.) głębokie uczucie. Na żądanie Magdy, swojej obecnej sympatii, nie zawahał się przed tym, by zabić swoją byłą dziewczynę. Dlatego właśnie 28 maja tuż po godz. 7 rano Magda Ł. namówiła Anitę, by poszła z nią na wagary do starej żwirowni na obrzeżach Słupska. Tam już czekał na nie Jonatan. Wyjaśnianiem tego, jak uduszono bezbronną dziewczynę, zajmują się śledczy. Całe miasto mówi jednak o tym, że Jonatan odebrał Anitce życie tylko po to, by udowodnić zazdrosnej Magdzie, że była dziewczyna nic dla niego nie znaczy.

Tragiczny finał krótkiego życia nastolatki pewnie dłużej pozostawałby tajemnicą, gdyby nie to, że mordercy nie potrafili ukryć ciała swojej ofiary. Osypali je ziemią i obłożyli gałęziami na tyle niedbale, że ulewny deszcz odsłonił zwłoki. Spacerująca z psem mieszkanka miasta zauważyła w starej żwirowni ludzką stopę. Przerażona wezwała policję. Gdy na miejsce przybyli stróże prawa, okazało się, że to ciało Anity B. (17 l.), której zaginięcie przed trzema tygodniami zgłosili na policję zrozpaczeni rodzice. Nastolatka miała na głowie foliowy worek, a szyję obwiązaną kablem elektrycznym. Śledczy nie mieli wątpliwości, że została uduszona.

Policja już po kilku godzinach zatrzymała Jonatana G. (16 l.) i Magdę Ł. (17 l.). To z nimi po raz ostatni widziano Anitę. Z pozoru nie było w tym nic dziwnego. Anita była kiedyś dziewczyną Jonatana, a z Magdą od lat siedziała w jednej ławce. Byli zgraną paczką i wydawało się, że ten miłosny trójkąt nie rozbił ich przyjaźni. Podczas przesłuchania oboje spanikowali i przyznali się do morderstwa. Za zaplanowany z zimną krwią mord na swojej koleżance mogą spędzić za kratkami nawet 25 lat.

- Była spokojną dziewczyną. Liczyła się dla niej nauka. Nikomu nie wadziła. Nie wiem, dlaczego oni ją zabili - rozpacza Łukasz B. (16 l.), brat zamordowanej. On wie, że nawet najsurowsza kara nie wróci życia jego ukochanej siostrze.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki