WARSZAWA: Sąd wypuścił podpalacza aut Jacka T.

2012-02-22 8:41

To są kpiny z prawa i bezpieczeństwa warszawiaków! Jacek T. (23 l.), który został zatrzymany w sprawie podpalenia 7 samochodów w nocy z soboty na niedzielę... wyszedł na wolność.

Wczoraj odbyło się posiedzenie aresztanckie i mimo recydywy piroman nie trafił do więzienia, by tam poczekać na proces. Choć grozi mu do 10 lat za kratami, sąd mimo wniosku prokuratora o trzymiesięczny areszt pozwolił niebezpiecznemu podpalaczowi wrócić do domu.

Sąd najwyraźniej nie wziął też pod uwagę tego, że w kwietniu zeszłego roku mężczyzna dopuścił się identycznego przestępstwa. Wtedy w Śródmieściu i Ursusie podpalił 9 aut.

Sąd uznał, że Jacek T. nie będzie przeszkadzał w śledztwie. Musi się jedynie raz w tygodniu stawiać na komendzie. Ojciec piromana to znany warszawski prawnik i członek rady nadzorczej klubu Legia Warszawa.

Pierwszy wybryk podpalacza miał miejsce w kwietniu po meczu, na który nie został wpuszczony przez ochronę, bo był pijany. W zeszły weekend chuligan podpalił samochody siedmiu warszawiakom. Straty sięgają ponad stu tysięcy złotych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają