WARSZAWA: Groza na placach zabaw

2012-07-16 3:00

Rodzice, chodzicie ze swoją pociechą na plac zabaw? Musicie bardzo uważać. Strażnicy miejscy właśnie zakończyli ich kontrole. I co się okazało? Że prawie co czwarty plac ma jakieś wady. Urządzenia nie są konserwowane, a piach jest śmierdzący i brudny. Najgorzej jest w centrum, na Bialanach i Żoliborzu.

Wnioski są przerażające. - Co czwarta kontrola wykryła nieprawidłowości. Od drobnych uchybień do takich, które zagrażały życiu i zdrowiu bawiących się tam dzieci - mówi Monika Niżniak ze straży miejskiej.

W sumie patrole odwiedziły 1008 placów zabaw. W Śródmieściu na 39 placów, w aż 30 huśtawki i inne zabawki były uszkodzone, a piach w piaskownicy brudny i śmierdzący. Może czaić się w nim mnóstwo niebezpiecznych zarazków, takich jak: jaja glist, zarodniki grzybów, a nawet bakterie jelitowe!

- W centrum jest najgorzej, bo place są często wykorzystywane jako miejsca spotkań i spożywania alkoholu - opowiada Monika Niżniak.

Na czele niechlubnej listy znajdują się również Bielany i Żoliborz. Tam nieprawidłowości były na co drugim placu.

Po wykryciu uchybień strażnicy dają zarządcy czas na ich usunięcie. Pierwsze efekty już widać, ale część z nich nie naprawiła usterki. - Skontrolowaliśmy zarówno place miejskie, jak i prywatne. Były przypadki ukarania mandatem karnym, a nawet wnioski o ukaranie do sądu - komentuje Monika Niżniak.

To jednak jeszcze nie wszystko! Liczba skontrolowanych placów zabaw w porównaniu z ubiegłym rokiem spadła z 1061 do 1008.

- Zarządcy wolą je likwidować, niż utrzymywać - mówi Monika Niżniak. Tylko w tym roku zniknęło 55 miejsc do zabawy dla maluchów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki